Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Terroryści uderzą podczas Euro?

Artur Szkudlarek
fot. Wojciech Wilczyński
Były oficer izraelskich służb specjalnych Juval Aviv stwierdził, że w Polsce są już terroryści, którzy mogą planować ataki podczas Euro 2012. Swoją tezę podpiera tym, że możemy stać się celem ataków ekstremistów po ogłoszeniu informacji o tajnych więzieniach CIA w naszym kraju.

Czy rzeczywiście istnieje realne zagrożenie terrorystyczne podczas mistrzostw w którymś z miast gospodarzy, np. we Wrocławiu? Specjaliści podchodzą do tych rewelacji z rezerwą.

- Jestem sceptycznie nastawiony do takich wypowiedzi, bo one nie wnoszą nic nowego. Zwłaszcza wiązanie wzrostu zagrożenia atakiem terrorystycznym w Polsce z informacjami o tajnych więzieniach CIA. Dzisiejszy światowy terroryzm nie kieruje się zemstą. Bo gdyby tak było, to już po śmierci Osamy Bim Laden mielibyśmy do czynienia z wieloma takimi atakami. Terroryści chcą osiągnąć przede wszystkim efekt polityczny - mówi Krzysztof Liedel, ekspert ds. terroryzmu z Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Co nie oznacza, że zagrożenia nie ma. Terroryści bowiem swoje cele polityczne w dużej mierze osiągają poprzez spektakularne, nastawione na efekt psychologiczny działania.

- I z tego względu Euro może być dla nich atrakcyjnym celem, bo oczy całego świata będą skierowane na Polskę. Dla nich duże, najlepiej ogólnoświatowe wydarzenia są kluczowe. Przygotowują się do nich, rozpisują kilka scenariuszy i w zależności od okoliczności mogą się zdecydować na jakieś działania - dodaje Krzysztof Liedel.

Dlatego walka z terroryzmem odbywa się na poziomie międzynarodowym. W ramach powołanej w agencji bezpieczeństwa grupy CAT ABW funkcjonariusze przeprowadzają regularne konsultacje audio-wideo dotyczące organizacji Euro 2012 z partnerami ukraińskimi. Pozostają również w kontakcie ze służbami państw, których drużyny biorą udział w turnieju.

- ABW na bieżąco monitoruje sytuację w kraju pod kątem zagrożeń terrorystycznych. W CAT ABW trwa stały monitoring i analiza treści ekstremistycznych. Na ich podstawie powstają raporty z mediów muzułmańskich i kaukaskich - mówi ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska z Agencji.
ABW milczy na temat działań operacyjnych, czemu trudno się dziwić. Okazuje się, że jednak brak informacji nie jest niczym złym.

Euro 2012 sprawdź, jak idą przygotowania

- Fakt, że nie jesteśmy informowani o realnym zagrożeniu, że nikt nas specjalnie nie przygotowuje do tego, iż może wydarzyć się coś złego, jest dobrym symptomem. Oznacza to bowiem, że nie ma przesłanek, aby twierdzić, iż jakiś atak jest rzeczywiście planowany, Gdyby było inaczej, odpowiednie służby musiałyby reagować, między innymi ostrzec i przygotować społeczeństwo - tłumaczy Krzysztof Liedel.

Tym bardziej, że Polacy, w tym wrocławianie, zupełnie nie są przygotowani na taki rodzaj zagrożenia.
- U nas nie było jeszcze zamachów terrorystycznych, dlatego działa klasyczny efekt wyparcia. Choć wiemy, że takie rzeczy dzieją się na świecie, uważamy, że to nas nie dotyczy. Może się zdarzyć wszędzie, tylko nie u nas - tłumaczy ekspert z BBN-u.

Zobacz też: Szykują wystawę poświęconą piłce nożnej (ZDJĘCIA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto