Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Teatr Współczesny zaprasza na premierę sztuki "Życie jest snem" (ZDJĘCIA)

Małgorzata Matuszewska
19 stycznia (o godz. 19) odbędzie się premiera spektaklu  "Życie jest snem" /zdjęcia z przygotowań do spektaklu
19 stycznia (o godz. 19) odbędzie się premiera spektaklu "Życie jest snem" /zdjęcia z przygotowań do spektaklu fot. Tomasz Hołod
We Wrocławskim Teatrze Współczesnym wre praca przed planowaną na 19 stycznia (godz. 19) premierą "Życie jest snem" Calderóna w reżyserii Lecha Raczaka, znakomitego twórcy teatralnego, współzałożyciela słynnego Teatru Ósmego Dnia z Poznania, od lat współpracującego z Teatrem im. Modrzejewskiej w Legnicy. We Wrocławiu Lech Raczak pracuje jako reżyser pierwszy raz.

- O zrealizowaniu "Życie jest snem" myślałem od dawna - mówi Lech Raczak. Teraz nadarzyła się okazja, by zrealizować marzenia - dodaje.

O czym jest ten spektakl? Calderón de la Barca napisał go w 1635 roku. To filozoficzny dramat opowiadający o ludzkich złudzeniach i iluzjach, którego akcję autor umieścił umownie w Polsce, na dworze króla Basilio.

"Segismundo urodził się pod nieszczęśliwą gwiazdą, która przepowiedziała nadejście potwora, mającego zabić swego ojca, króla Polski. Ojciec zamyka więc syna w wieży. Wiele lat później, zmęczony sprawowaniem władzy, chce się przekonać, czy można odwrócić zły los zapisany w gwiazdach. Segismundo obejmuje tron, ale pijany władzą szerzy przemoc.

Nie podołał próbie. Powraca do swego więzienia. Poddani ojca-króla wzniecają jednak bunt i syn wraca na tron - odmieniony, sprawiedliwy" - to zapowiedź fabularnej opowieści przedstawienia. Twórcy postawią pytania: Czy wszystko, co się zdarzyło, było snem, ułudą, przewidzeniem? Co jest prawdą, a co fałszem? Która z rzeczywistości - rzeczywistość snu czy rzeczywistość realna - są prawdziwe? W jakim świecie żyje człowiek wtłoczony w sztywne ramy społecznego i moralnego porządku?

W spektaklu wystąpią m.in.: Krzysztof Zych (Segismundo), Maciej Tomaszewski (król Polski), Tadeusz Ratuszniak(książę Moskwy), Anna Kieca (Rosaura), Dariusz Maj (Powstaniec).

W Teatrze Współczesnym od września ubiegłego roku nie widzieliśmy żadnej premiery. Wszystko dlatego, że w czasie dyrekcji Krystyny Meissner popadł on w długi w wysokości 1,3 mln zł. Obecnie teatr prowadzi Marek Fiedor, który podejmuje działania na rzecz oddłużenia instytucji. Jej sytuacja finansowa się poprawia i może on spokojniej patrzeć w przyszłość, ale na razie nie planuje wiążącego repertuaru na przyszły sezon. - Mam nadzieję, że jeszcze w zimie zapadnie decyzja o całkowitym oddłużeniu teatru, a w marcu podejmowane są decyzje o grantach ministerialnych, zapewne wkrótce swoje decyzje podejmą też sponsorzy - mówi Fiedor. Z dotacją na poziomie prawie 6 mln zł dyrektor może myśleć o spokojnym wystawianiu pięciu, a nawet sześciu premier rocznie.

Przeczytaj też o festiwalu o wystawie prac skandalistki Natalii LL w Muzeum Współczesnym Wrocław: Gdzie jest Permafo

WARTO WIEDZIEĆ: 49. FESTIWAL JAZZ NAD ODRĄ JUŻ W KWIETNIU. ZOBACZ PROGRAM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocław: Teatr Współczesny zaprasza na premierę sztuki "Życie jest snem" (ZDJĘCIA) - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto