Obowiązująca od tej daty nowa ustawa zakłada bowiem, że jeśli szpital nie będzie miał dodatniego wyniku finansowego, pójdzie do likwidacji. A za długi ma odpowiadać organ założycielski - w przypadku SPSK1 jest to Akademia Medyczna we Wrocławiu. - Doprowadzi to do upadku naszą Akademię - ostrzega prof. Romuald Zdrojowy, prorektor uczelni.
Właściwie każda klinika przekroczyła już roczne limity na leczenie pacjentów, w tym klinika alergologii i kardiologii dziecięcej, a także klinika endokrynologii - każda o pół miliona złotych. Zdaniem lekarzy z SPSK1 fundusz daje za mało pieniędzy na ratowanie zdrowia i życia pacjentów. - Ja nie mogę nie przyjąć 3-miesięcznego dziecka z obustronnym bakteryjnym zapaleniem płuc, z wadą serca, bo to już jest zagrożenie życia - tłumaczy prof. Andrzej Boznański, kierownik kliniki pediatrii. Prof. Andrzej Milewicz wskazał, że przez niższe o ćwierć miliona złotych finansowanie jego kliniki endokrynologii i diabetologii w porównaniu z ubiegłym rokiem kolejka na oddział szpitalny wynosi trzy miesiące.
Zdaniem dyrektora szpitala i prorektora Akademii, dolnośląski oddział NFZ ociąga się z płaceniem szpitalowi za tzw. nadwykonania, czyli leczenie większej liczby pacjentów, niż jest w kontrakcie, bo zagrożone jest ich życie. - Problem zbyt niskich kontraktów zaczął się dwa lata temu i ciągnie do dziś - uważa dyrektor Zdeb. Przyznał, że właśnie przegrał przed sądem w drugiej instancji z NFZ, z którym sądził się o pieniądze za nadwykonania z roku 2009 w klinice okulistycznej.
SPSK1 dostał w ub.r. od NFZ 165 mln zł, w tym - 181 mln zł.
- Teraz niektóre kliniki nie wykorzystały swoich limitów, inne je przekroczyły. Prowadzimy rozmowy , jak niewykorzystane 5,5 miliona zł przesunąć tam, gdzie już zabrakło - informuje Joanna Mierzwińska, rzeczniczka dolnośląskiego NFZ. - Dyrektor szpitala powinien zorganizować w nim pracę tak, by zmieścić się w kontraktach.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?