Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Szokujące wyniki kolejnej kontroli ITD. Co trzeci autobus nie powinien wozić ludzi

Redakcja
Pawel Relikowski / Polska Press
Od wczesnego poranka w czwartek, 1 sierpnia, inspektorzy wrocławskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego kontrolują stan techniczny autobusów Michalczewski. Badania prowadzone na mobilnej stacji diagnostycznej koło zajezdni na Gaju wykazały, że co trzeci autobus tego przewoźnika w ogóle nie powinien wyjeżdżać na wrocławskie ulice.

- Do tej pory skontrolowaliśmy 61 autobusów, zatrzymaliśmy 19 dowodów rejestracyjnych, do ruchu nie dopuściliśmy 11 z nich z powodu poważnych usterek technicznych. Wszczęliśmy również dwa postępowania administracyjne wobec przedsiębiorcy i osoby zarządzającej za poważne usterki techniczne, a w przypadku trzech kierowców nałożyliśmy mandaty karne za niesprawne technicznie pojazdy – Mariusz Kaczmarz, zastępca naczelnika wydziału inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego we Wrocławiu podsumowuje wyniki uzyskane do godz. 9.

Czytaj także:Ostatni moment, żeby przejechać estakadą. Od soboty będzie zamknięta

Najpoważniejsze wykrywane usterki techniczne w pojazdach tego podwykonawcy MPK to nieodpowiedni stan bieżnika opon na kołach bliźniaczych od wewnętrznej strony na tylnej osi, nieszczelności układu pneumatycznego związane z układem hamulcowym i wycieki płynów eksploatacyjnych, w tym oleju.

- To są usterki zagrażające bezpieczeństwu w ruchu drogowym. One są niebezpieczne zarówno dla innych uczestników ruchu drogowego, jak i tych, którzy korzystają z przewozów, którzy są wiezieni w tych autobusach. Są też usterki zagrażające środowisku. To ważne, żeby tego środowiska nie truć poprzez dostarczanie szkodliwych substancji – tłumaczy Mariusz Kaczmarz.

Zakaz dalszej jazdy otrzymują autobusy, w których wykryte zostają usterki określone w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie kontroli ruchu drogowego jako niebezpieczne. Są to wymienione już m.in. nieszczelności układu pneumatycznego, nieodpowiedni stanem bieżnika opon w autobusie, wycieki płynów eksploatacyjnych czy nadmierne zadymienie.

Czytaj także:Wshodnia obwodnica Wrocławia: jest umowa na kolejny odcinek

- Właśnie przy takich usterkach wycofujemy te pojazdy z ruchu, wydajemy zakaz dalszej jazdy i nakaz zjazdu do serwisu bądź do miejsca garażowania – mówi Kaczmarz.

Zatrzymanie dowodu rejestracyjnego natomiast odbywa się elektronicznie. Inspektorzy w systemie kontrolnym zaznaczają zatrzymanie dowodu. Kierowca otrzymuje pokwitowanie z wpisaną maksymalną datą użytkowania autobusu, która może wynosić do 7 dni.

Czytaj także:Wrocławskie Mieszkania zmienią gotowy projekt, bo przestawiał jasną kuchnię do ślepej łazienki

- Jeśli nie wpisuje maksymalnej daty, to automatycznie oznacza to zjazd do miejsca garażowania bądź do serwisu. Na tym pokwitowaniu bez daty poruszać się po drodze nie można – nie ma dopuszczenia warunkowego tylko jest natychmiastowy zjazd – tłumaczy Mariusz Kaczmarz.

To kolejna akcja mająca na celu poprawę bezpieczeństwa nie tylko pasażerów komunikacji publicznej, ale wszystkich poruszających się po drogach. W poniedziałek po kontroli taboru MPK 10 autobusów z 58 zbadanych wycofano z ruchu. Postępowanie administracyjne, które wszczyna ITD zagrożone są karą 2000 zł dla przedsiębiorcy i 500 zł dla zarządzającego za poważną usterkę.

AKTUALIZACJA
Czwartkowa akcja ITD pod zajezdnią Gaj zakończyła się około południa. Inspektorzy przeprowadzili 62 kontrole, zatrzymali 21 dowodów rejestracyjnych, z tej liczby 13 autobusów zostało wycofanych z ruchu.

ZOBACZ TEŻ:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto