Wrocław: Śluza mieszczańska zamknięta przez urlopy i niski poziom wody

Od czerwca minęły dwa miesiące, a w sprawie śluzy mieszczańskiej przy ul. Ks. Witolda (śluzy bardzo ważnej dla ruchu wodnego we Wrocławiu) cisza.
- Sezon w pełni, a o uruchomieniu śluzy słuch zaginął, a użytkownicy dróg wodnych chcący wypłynąć z Ostrowa Tumskiego na zachód w stronę Mostu Milenijnego muszą w dalszym ciągu płynąć w kilkugodzinny rejs dookoła miasta kanałem Bocznym lub Nawigacyjnym. Dlaczego miasto posiadające tak wspaniałe walory z punktu widzenia turystyki wodnej zupełnie nie dba o to, by śluza w końcu została otwarta? - pyta nasz czytelnik Dawid Wolszczak.

Zobacz też: Stadion Olimpijski do remontu - archiwalne ZDJĘCIA

Śluza mieszczańska została już oczyszczona i wyremontowana, posiada nowe instalacje mechaniczne i elektryczne (m.in. nowy system sterowania). Nadal jednak czeka na odbiór techniczny ze strony Urzędu Żeglugi Śródlądowej i Państwowej Inspekcji Pracy. Dlaczego odbiór trwa tak długo? Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej jako główny powód opóźnienia podaje problemy wynikające z sezonu urlopowego.

Otwarcie śluzy dla żeglugi uniemożliwia również niski poziom wody w Odrze. - Na wyjściu ze śluzy głębokość wody wynosi zaledwie 70 cm. Niski poziom Odry na tym odcinku jest spowodowany rozpoczęciem prac budowlanych, m.in. na Jazie Janowice, Jazie Opatowice i Jazie Brzeg Dolny - mówi Magdalena Łońska, rzeczniczka RZGW. Jak rozwiązać ten problem? W planach inwestycyjnych RZGW jest wybudowanie wrót pośrednich na śluzie mieszczańskiej. Dzięki nim jednostki pływające mogłyby się przeprawiać przez tę śluzę nawet przy niskich stanach wody w Odrze. Gotowa jest już dokumentacja projektowa budowy wrót pośrednich, jednak obecnie projekt jest dopiero na etapie poszukiwania źródeł finansowania.

Przeczytaj: "Diablo" Włodarczyk przygotowuje się do rewanżu z Palaciosem

RZGW musi też w pełni wykorzystać środki unijne. W tym celu powinna przeprowadzić wszystkie inwestycje w jednym czasie - tj. do 2015 roku. Dlatego też w ciągu najbliższych trzech lat na wrocławskiej Odrze należy spodziewać się utrudnień dla żeglugi. W wyniku prowadzonych prac nastąpi na przykład wzmożony ruch barek transportujących wydobyty urobek z Odry na odcinku od Psiego Pola do ujścia w Widawy. I choć teraz żeglarze będą musieli się przemęczyć, to, jak zapewnia Magdalena Łońska: - W przyszłości znacząco poprawią się warunki żeglugi.