Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Są nowe pomysły na przebudowę mostu Osobowickiego (SZCZEGÓŁY)

Andrzej Zwoliński
Most Osobowicki jest w kiepskim stanie technicznym. Czy tym razem uda się wybrać projektanta?
Most Osobowicki jest w kiepskim stanie technicznym. Czy tym razem uda się wybrać projektanta? archiwum
Projektant ma znaleźć optymalne rozwiązania, które nie pogorszą warunków przejazdu samochodów – tak przedstawiciel Wrocławskich Inwestycji określił najważniejszą zmianę w opisie zamówienia na zaprojektowanie przebudowy mostu Osobowickiego. To już trzecia próba wyłonienia wykonawcy. Co prawda głównym, formalnym powodem unieważnienia poprzednich przetargów były ceny znacznie przekraczające budżet na ten cel, jednak towarzyszyły im też ostre protesty mieszkańców, którzy alarmowali, że realizacja koncepcji władz, doprowadzi do paraliżu komunikacyjnego na moście.

Spółka Wrocławskie Inwestycje już dwukrotnie unieważniła przetargi na opracowanie dokumentacji projektowej wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego przebudowy mostu Osobowickiego. Zarówno w listopadzie ubiegłego roku, jak i w styczniu, oficjalnie podanymi powodami były zbyt wysokie ceny zaoferowane przez wykonawców. Przekraczały one znacząco 2 mln złotych, a tymczasem przewidziany budżet na to zadanie, opiewał na niespełna 815 tys. złotych. Unieważnionym przetargom towarzyszyły głośne protesty radnych opozycji oraz mieszkańców północnych osiedli Wrocławia. O co poszło?

Przede wszystkim o zapis w zamówieniu mówiącym o znaczącym zwężenia jezdni na moście, tak, by znalazło się tam miejsce na dwukierunkową drogę rowerową. Na pasie w kierunku centrum dopuszczony miałby być ruch autobusowy na torowisku, a z centrum - jeden pas miał być przeznaczony tylko dla samochodów, a na drugim miało znaleźć się wbudowane torowisko, po którym miały jeździć autobusy i samochody.

Właśnie przed taką koncepcją ostrzegał Michał Kurczewski, miejski radny klubu PiS. W liście przesłanym do prezydenta miasta Jacka Sutryka wskazywał, że wytyczne dla projektanta przebudowy mostu Osobowickiego mogą przynieść kompletny paraliż komunikacyjny, zwłaszcza dla mieszkańców osiedli Osobowice-Rędzin, Karłowice-Różanka czy Polanowice-Poświętne-Ligota. Protestujący radni wskazywali, że już wcześniejsze wprowadzenie buspasów na ul. Reymonta i na moście Osobowickim spowodował, że tworzą się tam gigantyczne zatory. Zaproponowali budowę kładki dla pieszych i rowerzystów wraz z zachowaniem lewoskrętu w ulicę Osobowicką, który zgodnie z założeniami miał zniknąć.

Teraz miasto dopuszcza trzy warianty projektu w tym „własny autorski”

W opisie zamówienia na projekt przebudowy, które przedstawiły Wrocławskie Inwestycje, tym razem dopuszczono trzy warianty. Pierwszy zakłada przedstawienie projektu, który nie będzie zakładał zmian obecnej szerokości jezdni na moście Osobowickim, ale zaproponowanymi rozwiązaniami dla komunikacji publicznej, dla rowerzystów i pieszych.

Drugi wariant nie odbiega od dotychczasowej koncepcji, czyli przede wszystkim przewiduje ograniczenie szerokości pasów jezdni w dwóch kierunkach do trzech metrów i na pasie do centrum, współdzielenie go przez samochody z autobusami i tramwajami. Zwężenie jezdni ma być w tym wariancie wykorzystane do zaprojektowania dwukierunkowej trasy rowerowej. W tym wariancie przewiduje się też nawrotkę dla aut na ulicy Bałtyckiej od mostu Osobowickiego umożliwiającą wjazd w ulicę Osobowicką.

Trzeci wariant przewiduje przedstawienie przez wykonawcę „własnego, autorskiego projektu”.

- Projektant ma znaleźć optymalne rozwiązania, które nie pogorszą warunków przejazdu samochodów, a poprawią warunki dla komunikacji miejskiej, pieszych oraz rowerzystów. Projektant ma przedstawić wielowariantową koncepcję, która zostanie skonsultowana z radami osiedli oraz przeprowadzić analizę przełożenia rury ciepłowniczej w konstrukcję przeprawy – wyjaśnia nam Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji.

Spółka oczekuje też od wykonawcy, że projektując wymianę nawierzchni na moście i dojazdach, uwzględni odzyskanie historycznego wyglądu przez przeprawę. Jak określono w zamówieniu, tak by przekrój mostu po remoncie w „maksymalny sposób pogodził uwarunkowania konserwatorskie z potrzebami różnych użytkowników”.

- Dobrze, że projektantowi pozostawiono pewną swobodę i nie forsuje się już tylko jednego wariantu, który by mocno utrudnił życie mieszkańców północnych osiedli, zabierając de facto jeden pas ruchu z kierunku z centrum - tak nowe założenia skomentował radny Michał Kurczewski. Ma nadzieję, że Gmina Wrocław, przy wyborze wariantu do realizacji, weźmie pod uwagę realne potrzeby mieszkańców. - Most jest bardzo zużyty, trzeba więc odtworzyć jego nawierzchnię i zapewne wzmocnić konstrukcję. Upychanie na tak wąskiej przeprawie mostowej ścieżki rowerowej jest trudne, jeśli nie niemożliwe. Najlepiej jakby rozważano ją tylko i wyłącznie jako osobną, niezależną od mostu kładkę pieszo-rowerową - mówi Kurczewski.

Otwarte zostaje pytanie, czy tym razem – po dwóch unieważnionych przetargach – uda się znaleźć firmę, która zgodzi się wykonać projekt za niezmieniona kwotę 815 tys. złotych. Przekonamy się o tym po otwarciu ofert, czyli 5 maja. Wrocławskie Inwestycje dadzą wykonawcy 13 miesięcy na przygotowanie projektu.

Most Osobowicki to tak naprawdę dwie przeprawy – most północny i południowy. Pierwszy liczy osiem przęseł i został wybudowany w latach 1895-1897. Drugi – południowy, jednoprzęsłowy – zbudowano w latach 1904-1905.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto