Są mniejszością narodową. Nie mają swojego kraju i tak naprawdę, w każdym jest ich mnóstwo. Romowie wychodzą codziennie na ulice dużych miast. W czwartek we Wrocławiu ich skupisko znalazło się na ulicy Oławskiej.
Obojętnie, którą stroną Oławskiej szliśmy, na każdym rogu spotykaliśmy Romkę z dzieckiem. W czwartek było ich naprawdę dużo. Ledwo co uwalnialiśmy się z sideł jednej, a już za chwilę kolejna prosiła o pieniądze.
Co sądzicie o żebrzących na ulicach? Dajecie im pieniądze? Czekamy na komentarze!