Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Przy Olimpijskim będą światła, ale za 4 lata

Jarosław Garbacz
Na skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i Paderewskiego często są korki w szczycie komunikacyjnym
Na skrzyżowaniu ul. Mickiewicza i Paderewskiego często są korki w szczycie komunikacyjnym Janusz Wójtowicz
Czytelnicy zgłosili nam kolejne miejsca we Wrocławiu, na których, ich zdaniem, należałoby usprawnić ruch samochodowy lub pieszy. - Sygnalizacja jest niezbędna na skrzyżowaniu ul. Paderewskiego i Mickiewicza. Wyjechanie z podporządkowanej Paderewskiego graniczy z cudem. Szczególnie gdy chce się skręcić w lewo, w stronę Swojczyc, trzeba uzbroić się w cierpliwość - opowiada Radosław Ogiński, mieszkaniec Wielkiej Wyspy.

Nie wszyscy kierowcy, którzy próbują pokonać krzyżówkę, czekają na możliwość skrętu w lewo. Część z nich wjeżdża w prawo na Mickiewicza i kilkaset metrów dalej zawraca na ścieżce rowerowej lub nadkłada drogi i nawrót robi na parkingu przy parku Szczytnickim.

- Tylko sygnalizacja może tu pomóc. Tym bardziej że przez skrzyżowanie przejeżdżają też tramwaje, na które trzeba uważać - podkreśla Radosław Ogiński.

Zdarza się, że w porannym i popołudniowym szczycie sznur aut na Paderewskiego sięga niemal głównej bramy Stadionu Olimpijskiego.

Problem znają urzędnicy z magistratu. Apelują jednak o wyrozumiałość. - Sygnalizacja powstanie tu wraz z wybudowaniem mostu Wschodniego. Trasa połączy ul. Krakowską i al. Armii Krajowej z ul. Mickiewicza. Właśnie na skrzyżowaniu tej ostatniej z ul. Paderewskiego zaplanowano po przebudowie postawienie świateł - wyjaśnia Katarzyna Kasprzak z departamentu infrastruktury i gospodarki Urzędu Miejskiego.

Inwestycja zakończy się najwcześniej w 2015 roku. Do tego czasu kierowcy muszą sobie radzić na krzyżówce bez świateł.

- Nie ma sensu budować teraz kosztującej kilkaset tysięcy złotych sygnalizacji, jeśli za kilka lat całe skrzyżowanie będzie musiało być przebudowane - tłumaczy Katarzyna Kasprzak.

Zobacz tez: Inteligenty System Transportu rozładuje korki

Czytelnicy sugerują także nowe przejście dla pieszych w okolicach Arkad Wrocławskich. Wiele osób skraca sobie drogę i przebiega przez cztery pasy jezdni i torowisko tramwajowe biegnące pod wiaduktem między ul. Świdnicką a Powstańców Śląskich.

- Codziennie obserwuję, jak ludzie przechodzą na skróty do urzędu czy pod galerię handlową. Wszystko przez to, że przejścia dla pieszych są daleko. W końcu dojdzie tu do tragicznego wypadku - mówi Grażyna Jackowska, mieszkająca przy ul. Powstańców Śląskich.

W poniedziałek w ciągu kwadransa naliczyliśmy kilkanaście osób przechodzących w ten sposób.

- Powinno tu być przejście. Spieszymy się do urzędu i każda minuta się dla nas liczy - powiedziała nam Marzena Górska.

Urzędnicy przekonują jednak, że nie ma możliwości wybudowania w tym miejscu zebry ze światłami.

- W pobliżu są dwa przejścia, więc kolejne całkowicie sparaliżowałoby ruch aut. Wolniej poruszałyby się również tramwaje, jadące tędy do ścisłego centrum i podążające w odwrotnym kierunku - podsumowuje Katarzyna Kasprzak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto