Sprawdziliśmy, że w ciągu ostatnich 6 dni multimedialna rura miała cztery usterki, które uniemożliwiały zjeżdżanie.
W sobotę przez chwilę zabrakło prądu i zjeżdżalnia wymagała zresetowania. Nie była ona czynna przez godzinę.
W poniedziałek informatycy poprawiali programy. Rynnę zamknięto na cały dzień.
Od trzech dni uzupełniane są połączenia między elementami rury. Jest czynna z przerwami. - Ślizgawka jest jak nowy dom. Jeszcze pracuje i dlatego wypłukało się uszczelnienie między kolejnymi elementami - tłumaczy Tomasz Wojtkiewicz z Wrocławskiego Parku Wodnego.
Na domiar złego w środę jeden z gości złamał poręcz w leniwej rzece, którą wpływa się z powrotem do aquaparku. - Aby naprawić usterkę, trzeba było spuścić wodę z całej niecki, bo naprawa wymagała spawania barierki - tłumaczy Mariusz Prasał z WPW. Skąd ta czarna seria? Według Prasała zjeżdżalnia jest tak skomplikowana, że wystarczy drobna usterka jednego z podzespołów, by ją, przynajmniej na chwilę, unieruchomić.
- Każda przerwa oznacza dla nas straty, bo to przecież dodatkowo płatna atrakcja - dopowiada Prasał.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?