Wrocław obejrzymy na Google Street View

Specjalnie oznakowane auto, zaopatrzone w umieszczony na dachu aparat fotograficzny, będzie jeździło po mieście przez całe lato. Wiele zależy od warunków atmosferycznych, bo fotografie mogą być robione tylko przy ładnej, słonecznej pogodzie. Po zebraniu wystarczającej ilości zdjęć, zostaną one wyselekcjonowane, obrobione klatka po klatce przez sztab specjalistów i posklejane w trójwymiarową panoramę.

Wszystko to zajmie minimum pół roku, wtedy fotograficzna wrocławska baza trafi do Internetu i będzie można po niej płynnie nawigować za pomocą narzędzia Street View. Każdy mieszkaniec miasta dostanie więc możliwość obejrzenia swojego zakątka. 

Na oficjalnej stronie Wrocławia na Facebooku mieszkańcy komentują pojawienie się w centrum specyficznie wyglądającego roweru z aparatami fotograficznymi.

"Na Rynku rowerem? a gdzie straż miejska? po salonie Wrocławia jeździć rowerem nie godzi się!!" - zauważa jeden z użytkowników portalu.

"Ale po Wrocławiu tylko rowerem da się przejechać bez problemów by obfotografować wszystko" - ripostuje inny internauta.
"Super, w końcu Google StreetView zawitało do Wrocławia. Mam nadzieję, że nie będzie protestów jak w Niemczech i zdjęcia szybko pojawią się na Google Maps" - podsumowuje kolejny użytkownik.

Google zorganizowało również plebiscyt na najbardziej urokliwe miejsce w Polsce, które powinno się znaleźć w Street View jako wizytówka kraju. We Wrocławiu w głosowaniu na Facebooku w kategorii "Miejskie uroki" wygrał Rynek, a w kategorii "Miejsca kultury i historii" - Ostrów Tumski. Teraz te urokliwe zakątki zmierzą się z pozostałymi polskimi krajobrazami. Głosowanie ruszy za mniej więcej tydzień, wziąć w nim udział możecie na oficjalnej stronie projektu.

Wszystko pod kontrolą

Co będzie we Wrocławiu fotografowało Google? Jak zapowiada Marta Jóźwiak, rzeczniczka prasowa firmy, fotografowane będą drogi publiczne.

- Nie zapuszczamy się na osiedla strzeżone czy prywatne posesje. Specjalne algorytmy w programie będą wyszukiwały twarzy ujętych na zdjęciach postaci i je zamazywały, tak samo jak numery rejestracyjne aut - zapewnia Jóźwiak. - W sytuacjach problematycznych przewidzieliśmy możliwość zgłoszenia nadużycia w formie specjalnego guzika. Jeśli ktoś zechce, by usunąć jego sylwetkę, dom czy samochód, wystarczy w niego kliknąć. Po rozpatrzeniu zgłoszenia zamażemy zdjęcie albo jego fragment.

W akcji zostaną wykorzystane auto i trójkołowy rower

Na tę inicjatywę zgodę wyraził Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych - pod warunkiem, że mieszkańcy będą wcześniej poinformowani, kamery będą widoczne, a fotografowaniu nie będzie towarzyszyć zbieranie innych danych. - Nie naruszamy niczyich praw, takich baz zdjęć znajduje się w sieci mnóstwo - podkreśla Jóźwiak.

Wirtualna wycieczka

Internetowy gigant zdecydował się umieścić w swojej bazie Street View w pierwszej kolejności, oprócz stolicy Dolnego Śląska, Warszawę, Kraków, Poznań i Gdańsk w związku z organizacją Euro 2012. W bazie Street View, która powstała w 2007 r., znajduje się już kilkaset miast z 27 krajów z całego świata.

- Można już było na zdjęciach Street View oglądać stadiony RPA, na których odbywały się mecze piłkarskie Mistrzostw Świata w piłce nożnej, jak i historyczne zabytki Włoch. Wiele krajów korzysta na Street View pod względem turystycznym. Zależy nam, żeby w tym gronie nie zabrakło Polski - mówi Artur Waliszewski, dyrektor Google Polska. - Chcielibyśmy, by zagraniczni goście mogli zobaczyć nie tylko zdjęcia stadionów i atrakcji turystycznych, ale także przekonać się jak wygląda ulica, przy której znajduje się ich hotel, co ciekawego można zobaczyć w okolicy i jak trafić na stadion.

Informacje o bieżących miejscach przejazdu samochodów Google aktualizowane będą automatycznie na stronie www.google.pl/streetview.

Zobacz również:

• Google będzie szkolić wrocławskich studentów
• Politycy chcą ocenzurować sieć? Internauci: Welcome in China
• Wrocławski Internet Miejski zablokował dostęp do strony z krytycznym wywiadem o papieżu?