ZDiUM chce się zająć przede wszystkim ulicami podstawowego układu komunikacyjnego. Czyli drogami ważnymi nie tylko dla wrocławian, ale i kierowców przejeżdżających tranzytem.
Na pierwszy ogień pójdą wszystkie drogi krajowe i główne w centrum. Mają zostać uprzątnięte do 31 marca. Potem przyjdzie czas na pozostałe ulice. Powinny być czyste do końca kwietnia. Oczywiście, jeśli nie zmieni się nagle pogoda.
Czytaj także: Wygraj bilety na finałowy koncert Neuro Music
- W tym samym czasie będziemy też porządkować zieleńce i czyścić przystanki - zapowiada Ewa Mazur ze ZDiUM-u. Ostatnim etapem będzie oczyszczanie elementów infrastruktury drogowej, czyli znaków, barierek, słupków, a tak-że elementów wiat przystankowych komunikacji miejskiej. Te prace zaczną się w kwietniu, po zakończeniu porządków na jezdniach.
Temperatura ma w tym przypadku kluczowe znaczenie, ponieważ większość prac porządkowych wykonywana będzie nocą. Zamiatarki zresztą już od tygodnia nocami czyszczą główne ulice.
- Ale nie możemy wypuszczać ich w miasto, kiedy pada deszcz - przypomina Mazur. - Zamiast czyścić, rozmazałyby wszystko po nawierzchni. Ucieszą się także rowerzyści. ZDiUM chce bowiem odświeżyć też oznakowanie poziome, m.in. na ścieżkach rowerowych. Szczyt malowania pasów i znaków wypadnie w maju.
Wszystkie prace wykonają firmy WPO Alba i TransFormers.
Wystarczy na to pieniędzy? - Nie mam obaw, bo nie wykorzystaliśmy wszystkich środków przeznaczonych na odśnieżanie - uspokaja Ewa Mazur. Jak to możliwe, w sytuacji, gdy włodarze większości miast już w styczniu alarmowali, że nie mają za co walczyć z zimą? - Zapewniliśmy sobie środki na 50 śnieżnych dni, podczas gdy takich nie było więcej niż 35 - wyjaśniają w ZDiUM-ie.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?