Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Nie każdy będzie mógł wjechać na miejski parking Park&Ride. Kto nie zostanie wpuszczony?

Maciej Mierzwa
Oto kilka przykładów osób, które stracą na zmianach. Ale stracą także mieszkańcy Wrocławia, bo te osoby nie będą już chciały przesiąść się na komunikację miejską i będą korkowały miasto.

1. Pan Jacek ma 35 lat, mieszka i pracuje w Oleśnicy, przyjeżdża do Wrocławia na studia zaoczne w weekendy. Do tej pory parkował w centrum miasta, ale wolałby zostawić samochód na obrzeżu, i dojeżdżać do uczelni tramwajem, bo nie chce mu się szukać miejsc parkingowych w centrum. Najwygodniej byłoby mu płacić kartą płatniczą, ale nie ma takiej możliwości. Może wyrobić kartę miejską, ale to wymaga dodatkowych dwóch wizyt we Wrocławiu w tygodniu, kiedy pracuje – żeby złożyć wniosek o kartę i drugi raz po odbiór. Optymalnym rozwiązaniem jest kupowanie biletu upoważniającego do wjazdu na parking ze szlabanem przez aplikację URBANCARD lub SkyCash.

2. Pani Maria ma 54 lata, przyjeżdża kilka razy w miesiącu do Wrocławia z Oławy, żeby opiekować się wnuczką. Do tej pory parkowała na parkingu przy Głubczyckiej i Opolskiej. Chciałaby po zostawieniu samochodu przesiąść się na rower, żeby podróżować po mieście ekologicznie. Niestety, opłacenie roweru nie daje możliwości zaparkowania samochodu na parkingu Park & Ride, chociaż rower nie szkodzi środowisku. Poza tym w pobliżu i tak nie ma stacji rowerowej. W takim razie Pani Maria musiałaby wjeżdżać na parking na bilet na karcie miejskiej lub w aplikacji albo też parkować w innym miejscu.

3.Pan Stefan ma 61 lat, przyjeżdża dwa razy w miesiącu do lekarza samochodem z Wróblowic do Wrocławia. Nie ma karty miejskiej. Nie ma też internetu ani komputera; ma telefon komórkowy, ale nie jest to smartfon. Dotychczas parkował na parkingu przy pętli tramwajowej w Leśnicy, i przesiadał się na tramwaj, kupując bilety gotówką. Po zmianie więc nie będzie mógł wjechać na parking. Żeby korzystać z biletu na karcie miejskiej, musiałby kupić komputer i internet w domu lub smartfon z dostępem do internetu, żeby kupić bilet w aplikacji. Oczywiście może też parkować gdzie indziej, ale dla niego to już problem i może się zdecydować na jazdę autem do centrum.
Oto kilka przykładów osób, które stracą na zmianach. Ale stracą także mieszkańcy Wrocławia, bo te osoby nie będą już chciały przesiąść się na komunikację miejską i będą korkowały miasto. 1. Pan Jacek ma 35 lat, mieszka i pracuje w Oleśnicy, przyjeżdża do Wrocławia na studia zaoczne w weekendy. Do tej pory parkował w centrum miasta, ale wolałby zostawić samochód na obrzeżu, i dojeżdżać do uczelni tramwajem, bo nie chce mu się szukać miejsc parkingowych w centrum. Najwygodniej byłoby mu płacić kartą płatniczą, ale nie ma takiej możliwości. Może wyrobić kartę miejską, ale to wymaga dodatkowych dwóch wizyt we Wrocławiu w tygodniu, kiedy pracuje – żeby złożyć wniosek o kartę i drugi raz po odbiór. Optymalnym rozwiązaniem jest kupowanie biletu upoważniającego do wjazdu na parking ze szlabanem przez aplikację URBANCARD lub SkyCash. 2. Pani Maria ma 54 lata, przyjeżdża kilka razy w miesiącu do Wrocławia z Oławy, żeby opiekować się wnuczką. Do tej pory parkowała na parkingu przy Głubczyckiej i Opolskiej. Chciałaby po zostawieniu samochodu przesiąść się na rower, żeby podróżować po mieście ekologicznie. Niestety, opłacenie roweru nie daje możliwości zaparkowania samochodu na parkingu Park & Ride, chociaż rower nie szkodzi środowisku. Poza tym w pobliżu i tak nie ma stacji rowerowej. W takim razie Pani Maria musiałaby wjeżdżać na parking na bilet na karcie miejskiej lub w aplikacji albo też parkować w innym miejscu. 3.Pan Stefan ma 61 lat, przyjeżdża dwa razy w miesiącu do lekarza samochodem z Wróblowic do Wrocławia. Nie ma karty miejskiej. Nie ma też internetu ani komputera; ma telefon komórkowy, ale nie jest to smartfon. Dotychczas parkował na parkingu przy pętli tramwajowej w Leśnicy, i przesiadał się na tramwaj, kupując bilety gotówką. Po zmianie więc nie będzie mógł wjechać na parking. Żeby korzystać z biletu na karcie miejskiej, musiałby kupić komputer i internet w domu lub smartfon z dostępem do internetu, żeby kupić bilet w aplikacji. Oczywiście może też parkować gdzie indziej, ale dla niego to już problem i może się zdecydować na jazdę autem do centrum. Pawel Relikowski / Polska Press
Dotychczas na miejskich parkingach można było zostawiać auto bez ograniczeń i przesiadać się na autobus lub tramwaj. Tak już jednak nie będzie. Radni miejscy z Wrocławia zatwierdzili zmiany, które mogą do tego kierowców zniechęcić. Przeczytaj!
od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto