Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. Na ratunek pani Wiesławie z Hali Targowej. Jej sklep świeci pustkami...

Magdalena Pasiewicz
Magdalena Pasiewicz
Pani Wiesława Krause prowadzi sklep w Hali Targowej od 25 lat
Pani Wiesława Krause prowadzi sklep w Hali Targowej od 25 lat Magdalena Pasiewicz/Polska Press
"Ludzi ogarnęła mania zarabiania pieniędzy, wielkie sklepy otwierają, a oni nawet nie płacą w Polsce podatków! 25 lat pracuję tutaj sama i wszystko rozliczam" - mówi nam Wiesława Krause, która od 25 lat prowadzi sklep w Hali Targowej. Ostatni rok był dla niej najgorszy.

"Całe swoje życie pracuje w handlu, wszystko ogarnia sama: zamówienia, sprzedaż, sprzątanie. Od rana do wieczora. Kiedyś bardzo przebojowa, dziś nieco przygaszona i zmartwiona. Pandemia dotknęła ją mocno, podobnie jak wielu z nas. Hurtownie padają, jest ciężko"

Trudna sytuacja Wiesławy Krause została opisana na grupie Widzialna Ręka na Facebooku. Pani Wiesława, która prowadzi swój sklep przeszło 25 lat była zaskoczona, nie wiedziała nic o poście zamieszczonym w internecie.

"To na pewno moja córka" - stwierdziła ze zdziwieniem, kiedy ją odwiedziliśmy.

Potwierdza, że jest bardzo ciężko, ale nie żali się. Jest dumna ze swojej pracy i tego, że sama potrafi wszystko zrobić. Bo sklep w Hali Targowej to nie tylko praca, to część jej życia. Dla każdego klienta ma ciepły uśmiech i chwilę na rozmowę.

"Wiesia jest jak ten zanikający atom człowieczeństwa w handlu, nad którą nie ślęczy menago Mariusz, z targetami do wyrobienia, dla Wiesi stoisko 164 to część jej życia, dla której każdy klient jest jak osobna historia, a sprzedany produkt to nie tylko parę groszy na kasie, to przede wszystkim - uśmiech na twarzy"- czytamy w poście, który pojawił się na grupie Widzialna Ręka.

Widzialna Ręka to forma pomocy tym, którzy nie zawsze mają śmiałość o nią prosić, a potrzebują jej na pewno. Tak właśnie jest w przypadku Wiesławy, która w swoim sklepie chciała mieć to, co przydatne w domu, aby każdy wyszedł zadowolony. A co jest potrzebne Wiesławie? Klienci. Choć z ekskluzywnych odkurzaczy czy mikserów musiała zrezygnować, w jej sklepie można kupić wszystko, co potrzebne jest w domu. A do tego produkowane w Polsce.

"Fartuszki już 26 lat biorę z Łodzi" - potwierdza Wiesława.

W sklepie dostępne są też nieco zapomniane przedmioty, jak kamionki do kiszenia kapusty.

"Ludzie nie chcę już kupować przetworzonej żywności z chemią, sami wracają do kiszenia, bo to nic trudnego!" - mówi Wiesława.

Drożdże do wina, czajniki, szklanki, wielkie kamionki do kiszenia i malutkie foremki do ciastek, kubki, filiżanki, patery, kawiarki do parzenia kawy na różne sposoby to tylko niektóre przedmioty gospodarstwa domowego, które można kupić w sklepie pani Wiesławy w Hali Targowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto