Wrocław: Na Gaju z niecierpliwością czekają na tramwaj

- Odliczam już dni do poniedziałku - cieszy się Regina Dobaczewska, mieszkanka Hub. Teraz, jeżeli chce wybrać się do syna, który mieszka przy ul. Świeradowskiej, musi pół godziny maszerować z ul. Hubskiej. Ma nadzieję, że tramwajem tę trasę pokona w pięć minut. - Dobrze, że we wrześniu ruszą tramwaje. Bo jesienią czy zimą taki spacer nie miałby zbyt wiele wspólnego z przyjemnością - dodaje Dobaczewska.

**

**

Po remoncie ul. Hubskiej koło marketu Elea pojawi się przystanek. Okoliczni przedsiębiorcy mają nadzieję, że pasażerowie komunikacji miejskiej chętniej zajrzą do ich sklepów. - Może, wysiadając z tramwaju, zobaczą kwiaciarnię i pomyślą sobie, że w domu przydałby się jakiś świeży kwiat - zastanawia się Agnieszka Citora z kwiaciarni przy ul. Hubskiej.

Kierowcy w tym rejonie nie mieli w wakacje łatwo. Jadąc ul. Bardzką w stronę ul. Powstańców Śląskich, najpierw czekało na nich zwężenie z dwóch do jednego pasa. W godzinach szczytu łatwo tu było o korek. Potem na skrzyżowaniu z ul. Kamienną moż-na było skręcić tylko w ul. Hubską. Na czas remontu drogowcy zdecydowali się wyłączyć sygnalizację świetlną natym skrzyżowaniu.

Na ul. Świeradowskiej i Bar-dzkiej w tym tygodniu kończył się montaż nowych wiat przystankowych i brukowanie peronów. - Praca idzie pełną parą. Widać, że chcą się wyrobić w terminie - opowiada Andrzej Pacanowski, mieszkaniec Hub.

Czytaj też: Na Sępolno Tramwaj Plus nie dojedzie

W środę pojawiły się białe linie i zebra na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Kamiennej, Bardzkiej i Hubskiej, od strony stacji Shell. Niestety, po drugiej stronie cały czas trwają prace. Drogowcy muszą jeszcze ułożyć nową nawierzchnię w okolicach kościoła pod wezwaniem św. Ducha. Kierowcy jadą tam między plastikowymi barierkami. Miejscy urzędnicy przekonują, że prace szły tu bardzo szybko, choć było mało czasu.

- Mieliśmy napięty grafik prac, ale wszystko wskazuje na to, że w poniedziałek pojadą ulicą Hubską tramwaje - mówi Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji. Zastrzega jednak, że jeszcze przez parę dni będzie można w tym rejonie zobaczyć drogowców. - Jak na każdej budowie, mogą się pojawić jakieś niedociągnięcia, wtedy poprosimy wykonawcę o ich usunięcie - wyjaśnia.