Ta sprawa to konsekwencja ciągnącego się od dwóch lat problemu rzekomego plagiatu, jakiego rektor w latach 80. miał dopuścić się w swojej pracy habilitacyjnej. Zarzuty wysunęła Solidarność '80. Rektor zaprzecza i konsekwentnie przekonuje, że plagiatu nie popełnił.
Innego zdania była komisja etyki przy ministerstwie nauki. Również Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów Naukowych nakazała powtórzenie procedury nadawania habilitacji rektorowi. Sprawa utknęła jednak w martwym punkcie, bo pojawiły się prawne problemy.
W efekcie Centralna Komisja odebrała Wydziałowi Lekarskiemu AM prawo nadawania tytułów naukowych, a minister zdrowia zawiesiła Andrzejaka w obowiązkach i złożyła wniosek o jego dymisję.
Senat nie był wczoraj jednomyślny. Za przekazaniem sprawy elektorom opowiedziało się 18 senatorów. Przeciw było 11, a 4 wstrzymało się. Jak mówi rzecznik uczelni Arkadiusz Förster, nie ma jeszcze decyzji, kiedy zbierze się Kolegium.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?