Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Mogą stracić swoje mieszkania przez dewelopera widmo

Arkadiusz Gołka
Klienci dewelopera  próbowali się z nim od roku dogadać co do mieszkań. Bez skutku
Klienci dewelopera próbowali się z nim od roku dogadać co do mieszkań. Bez skutku Janusz Wójtowicz
W trudnej sytuacji znaleźli się klienci dewelopera MKM Investment, budującego osiedle przy ul. Żwirki i Wigury 14-18. Mieli otrzymać akty notarialne do końca 2010 r. Nie mają ich do dziś.

Wrocławskie osiedla - sprawdź, co słychać u sąsiadów

- Nie nastąpiło przeniesienie na nas własności, więc musimy płacić wyższe raty kredytów. Nie wiadomo, kiedy podpiszemy akty i możemy stracić mieszkania - wyjaśnia Anita Kruszewska, klientka dewelopera.

To niejedyny problem. MKM Investment wstawił do lokali niewymiarowe drzwi wejściowe. Mieszkańcy domagali się, by je wymieniono, jednak usłyszeli, że nie ma na to pieniędzy i muszą zrobić to sami. Deweloper zapewnił, że wtedy podpisze z nimi umowy przyrzeczone.

Zobacz: Wrocławskie zabytki popadają w ruinę

Lokatorzy wymienili już większość drzwi, jednak deweloper stawia kolejne pisemne żądania - tym razem chodzi o budowę śmietników na koszt mieszkańców.
Kolejnym kłopotem jest zadłużona hipoteka nieruchomości. Deweloper nie reguluje swoich zobowiązań finansowych i zgłaszają się do niego kolejni wierzyciele. Klienci mają tego wszystkiego dość. Ich zdaniem wszelkie próby polubownego rozwiązania sprawy kończą się porażką. - Chcemy dostać tylko to, za co zapłaciliśmy ciężkie pieniądze - mówi Irek Kubicki, jeden z klientów.

Większość klientów zawarła umowy przedwstępne z Piotrem Klajnem, byłym prezesem MKM Investment. Od dłuższego czasu jest on nieuchwytny. Cała firma jakby rozpłynęła się w powietrzu. Nie działa jej strona internetowa, nikt nie odbiera telefonów ani mejli. W Krajowym Rejestrze Sądowym widnieje adres siedziby tego dewelopera przy ul. Oleśnickiej 6/1. Byliśmy tam, jednak znajduje się tam teraz siedziba jego spółki córki - Wrocławskiej Grupy Inwestycyjnej. Na miejscu spotkaliśmy Piotra Klajna, który odmówił rozmowy, twierdząc, że reprezentuje jedynie WGI.

Prawnik Łukasz Pogonowski uważa, że dzięki zawarciu umów przedwstępnych w formie aktów notarialnych klienci mogą podać dewelopera do sądu i mają duże szanse na wygraną. - Powinni zrobić to do końca tego roku. Jeśli sąd przyzna im rację, na mocy jego orzeczenia nastąpi przeniesienie własności lokali na nich - komentuje.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocław: Mogą stracić swoje mieszkania przez dewelopera widmo - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto