Do specjalnej szklanej kapsuły czasu prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz włożył próbki materiału genetycznego sześciu zagrożonych wyginięciem afrykańskich gatunków zwierząt. Jest to żółw wężoszyi, żółw birmański, kaczorek celebeski, szpak balijski, kanczyl i tygrys sumatrzański.
Prezydent Dutkiewicz, prezes zoo Radosław Ratajszczak i Marek Nowara - prezes firmy P.B. Inter-System S.A., generalnego wykonawcy, kapsułę czasu zacementowali w podłożu budowanego obiektu.
- Miejmy nadzieję, że w przyszłości, dzięki tej kapsule, będzie można odtworzyć zagrożone gatunki - powiedział prezes Ratajszczak.
Afrykarium - Oceanarium to pierwsza w Polsce i największa w Europie inwestycja tego typu. Budowa zakończy się na przełomie lat 2014/2015. W styczniu 2015 roku, jak się planuje, będziemy mogli spędzać czas spacerując po ogromnym (160 m długości i ponad 50 m szerokości) pawilonie.
Będzie można tam zobaczyć afrykańską faunę i florę: m.in. rafy koralowe, wielobarwne ryby, hipopotamy, rekiny, rogatnice i płaszczki, krokodyle, żółwie, okonie kongijskie, antylopy małpy i kolorowe ptaki, kotiki afrykańskie i pingwiny przylądkowe). Rekiny zobaczymy przechodząc tunelem ze szkła akrylowego.
- Trasa zwiedzania rozpocznie się od piaszczystej plaży Morza Czerwonego, stopniowo wprowadzając zwiedzających pod powierzchnię morza - opowiada Radosław Ratajszczak. Następnie przejdziemy przez Nil. Dalej droga poprowadzi przez południe Afryki, a później na "wybrzeże szkieletów" w Namibii. Ostatnim etapem trasy będzie spacer po dżungli.
Co taka inwestycja oznacza dla wrocławskiego zoo?
- Przede wszystkim zyski finansowe - tłumaczy Radosław Ratajszczak. - Jestem tego pewien, bo bez powodu singapurscy inwestorzy nie budowaliby aż 47 takich oceanariów w Indiach - mówi szef zoo. A prezydent Dutkiewicz liczy na to, że nowa atrakcja w zoo zachęci kolejnych turystów, także z zagranicy, do przyjazdu do Wrocławia.
Wrocławska inwestycja będzie kosztować ok. 200 mln zł. Do tej pory wylano na niej już blisko 5000 m sześc. betonu.
- To 540 betoniarek. A do końca budowy zostanie dostarczonych jeszcze ponad 31 tys. metrów sześciennych - informuje Janusz Rudnicki, kierownik budowy.
Wrocławianie już sporo wiedzą o realizowanej inwestycji w zoo i oczekują jej. - Moja czteroletnia córka Ania już się nie może doczekać, kiedy zobaczy rekiny - mówi Magdalena Lesek, która raz w miesiącu chodzi do ogrodu.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?