Wrocław: Hydropolis otwarte. Ludzie zachwyceni (ZDJĘCIA)

Hydropolis znajduje się przy ul. Na Grobli, naprzeciwko wieży ciśnień. Można tam dojechać samochodem i łatwo zaparkować na jednym z parkingów. Nie są one przepełnione, bo ilość zwiedzających w obiekcie jest ograniczona. Wchodzą oni w grupach co 15 minut. W jednej grupie może się znaleźć maksymalnie 30 osób. "Zwiedzający" to w tym przypadku mało wyczerpujące określenie, bo w Hydropolis nie tylko można oglądać, ale także wszystkiego dotknąć, usłyszeć, porównać i uczestniczyć w doświadczeniach.

Hydropolis - cennik biletów:

Bilety indywidualne
Bilet normalny - 27 zł/os.
Bilet ulgowy - 18 zł/os.
Bilet rodzinny - 72 zł/rodzina
(2 dorosłych + maksymalnie 2 dzieci)

Bilety grupowe (min. 10 osób)
Bilet normalny - 23 zł/os.
Bilet ulgowy - 17 zł/os.
Bilet dla opiekuna - bezpłatny/10 os.

Dla dzieci w wieku do lat 3 wstęp jest bezpłatny.

Bilety można kupować w kasach lub przez internet.

Hydropolis - parking
Parking dla osób odwiedzających Hydropolis będzie zlokalizowany między Mostem Oławskim a stacją Polinki. Goście centrum będą mogli również korzystać z miejsc przy Geocentrum Politechniki Wrocławskiej oraz przy Biurze Obsługi Klienta MPWiK. Osoby niepełnosprawne i autokary zaparkują bezpośrednio przy Hydropolis.

Hydropolis - godziny otwarcia
Hydropolis, przy ul. Na Grobli 17, będzie otwarte siedem dni w tygodniu: od poniedziałku do piątku w godzinach 12-19, w weekendy w godzinach 10-19.

NA KOLEJNEJ STRONIE POZNASZ OPINIE WROCŁAWIAN O HYDROPOLIS

"Dobrze wydane pieniądze", "Rewelacja" - wrocławianie o Hydropolis
Wrocławianie są wprost zachwyceni nowym centrum. Wielu z nich przyszło z dziećmi, tak jak Konrad Rzatkiewicz, który przyprowadził dwoje dzieci. Wrocławianina zachwyciły modele statków: największego na świecie tankowca, a także lotniskowca, promu, lodołamacza, czy Santa Marii, na której Kolumb odkrył Amerykę. Córce, Hani, bardzo podobały się eksperymenty fizyczne na maszynach, można tam obejrzeć np. jak funkcjonuje młyn wodny.

Pierwszymi gośćmi Hydropolis byli Janina i Wiesław Kocur. Nie mogli się nachwalić wystawy. – Widać tu wielki rozmach, to przepiękna twórcza inicjatywa, ciekawe pomysły edukacyjne. A z punktu widzenia dziadka, miejsce do relaksu i odpoczynku – zachwalał Wiesław Kocur. – Hydropolis jest estetyczne. Funkcjonalne, przemyślane i przemawiające do wyobraźni – podsumował. – Gratulujemy pomysłu – wtórowała jego żona Janina.

Magdalena Czempik do nowego centrum wybrała się z mężem Robertem i synem, Julkiem. Wrocławianka jest biotechnologiem i przekonuje, że pod względem edukacyjnym Hydropolis jest jednym z ciekawszych miejsc we Wrocławiu. Jak mówi, nie ma u nas wielkiego muzeum techniki jak w Paryżu czy Londynie, ani centrum nauki jak Kopernik w Warszawie. Ale jest Hydropolis, a to robi wrażenie. – Wygonię tu moich studentów. Świetnie przedstawione są doświadczenia fizyczne, jest wiele interaktywnych plansz edukacyjnych, wyjaśniających np. zjawisko bioluminescencji (świecenie żywych organizmów w ciemności przyp. red.) – opowiada Magdalena Czempik.

– Rewelacja! – mówi jednym słowem jej mąż, Robert. – Sposób zwiedzania, kiedy jednocześnie w grupie może tu wejść tylko 30 osób, to jest to. Można odpocząć i się zrelaksować. To dobrze wydane pieniądze, choć trzeba przyznać, że bilety nie są najtańsze – dodaje.