Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Drogowcy wciąż nie skończyli łatać jezdni, które zniszczyły się od mrozów

Marcin Torz
Wczoraj drogowcy naprawiali ulicę Osobowicką. Ulicą wcześniej trzeba było jeździć zygzakiem
Wczoraj drogowcy naprawiali ulicę Osobowicką. Ulicą wcześniej trzeba było jeździć zygzakiem Fot. Tomasz Hołod
Na wrocławskich ulicach wciąż straszą dziury, powstałe w czasie zimy. Z szacunków urzędników wynika, że jest ich jeszcze ok. 300. Drogowcy nie nadążają z ich łataniem, a kierowcy wciąż narzekają, że po niektórych drogach już od kilku miesięcy trzeba jeździć slalomem.

- Dramat. Na samej ulicy Opolskiej pojawiło się kilkanaście mniejszych i większych wyrw - mówi Piotr Hetmański, kierowca z Księża Małego.
Podobnie jest na Paprotnej, Traugutta, Kościuszki, Szkolnej, Strachocińskiej, Swojczyckiej, Robotniczej czy Grabiszyńskiej.

Zdaniem urzędników zdecydowana większość dziur, które powstały w zimie, została już załatana. - Jednak wciąż tworzą się nowe. Nie da się załatać wszystkich naraz - mówi Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego we wrocławskim magistracie.

Urzędnik tłumaczy, że aby naprawić każdy ubytek, trzeba by zamknąć dla samochodów wszystkie stare drogi, na których dziury tworzą się najczęściej. A to spowodowałoby komunikacyjny paraliż. - Wyrwy, które powstały w zimie, chcemy załatać jak najszybciej. Mam nadzieję, że zrobimy to w ciągu najbliższych tygodni - dodaje Czuma.

Ze zleceń, które wystawił Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, wynika, że w całym mieście trzeba założyć jeszcze 1000 łat. Średnio jedna łata przykrywa 3 dziury. W ZDiUM dodają, że ubytki już dawno zostałyby zapełnione, gdyby nie częste opady deszczu. - To pokrzyżowało nam plany. Bo przy opadach, z przyczyn technicznych, łatanie nie jest możliwe - mówi Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa ZDiUM.

Do dziś na drogach wylano tyle łat (dokładnie 46 tys. metrów kwadratowych), że można by nimi przykryć np. całą ul. Osobowicką (najdłuższą we Wrocławiu) lub Avicenny, Kochanowskiego i Czekoladową łącznie czy 20 mostów Grunwaldzkich.

Ewa Mazur: - Jeśli pogoda się poprawi, na początku czerwca moglibyśmy się zająć już bieżącym utrzymaniem ulic. Ale to nie oznacza, że nigdzie nie będzie już dziur, bo, niestety, wciąż powstają nowe - mówi.

ZDiUM już wie, ile pieniędzy ma do dyspozycji. - Na utrzymanie dróg planujemy w tym sezonie wydać ok. 25 milionów złotych - mówi Mazur. To kwota podobna do tej, którą ZDiUM miał do dyspozycji w ubiegłych latach. - Do końca roku wydamy zatem jeszcze 20, 22 mln zł - dodaje urzędniczka. To podobne pieniądze, które ZDiUM miał do dyspozycji w ubiegłych latach. Zdaniem urzędników, kwota ta w zupełności wystarczy.

- Kwota 7 mln zł, która zostanie przyznana nam na najbliższej sesji rady miejskiej, zaspokoi nasze potrzeby na najbliższe 2, 3 miesiące - dodaje urzędniczka. Później na konto Zarządu Dróg i Komunikacji Miejskiej wpłyną następne transze.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto