Urządzenie sprowadził prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor szpitala. - Niektóre zabiegi wykonywane są niemal wyłącznie z użyciem robota. Pozwala on na precyzyjne rozdzielenie szczegółów anatomicznych nerwów, naczyń i mięśni - mówi prof. Witkiewicz.
Z pomocą robota chirurdzy przeprowadzili operacje: wszczepienia protezy aortalno-dwuudowej u chorego z niedrożnością aorty oraz tętnic biodrowo-udowych, jelita grubego, raka prostaty, wycięcia zaatakowanej przez nowotwór macicy z przydatkami i raka odbytnicy.
W zabiegach asystowali znani światowi chirurdzy. Specjaliści są zgodni, że od robotyki w medycynie nie ma odwrotu.
Koszt operacji przy zastosowaniu wrocławskiego robota wynosi 5-25 tys. zł. Niestety, wciąż nie są one refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Nie ma też możliwości operowania nim pacjentów, którzy sami chcą za to zapłacić, ponieważ szpital jest placówką publiczną.
Robot ma cztery interaktywne ramiona, którymi lekarz kieruje za pomocą konsoli sterowniczej. Ramiona wyposażone są w narzędzia chirurgiczne i kamerę endoskopową. Ułatwia dostęp do miejsc nieosiągalnych dla tradycyjnej chirurgii otwartej i eliminuje ryzyko drgnięć ręki operującego.
Da Vinci ogranicza ryzyko powikłań, zmniejsza ubytki krwi w trakcie operacji i skraca okres rekonwalescencji. Wykonuje tylko cztery kilkucentymetrowe nacięcia w skórze, dlatego pacjent nie ma później dużych blizn.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
