Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Czy dojedziemy pociągiem na lotnisko?

Magdalena Kozioł
Fot. Paweł Relikowski
Drugie podejście władz województwa dolnośląskiego do budowy kolejowego połączenia Dworca Głównego PKP z Portem Lotniczym Wrocław

Samorząd województwa dolnośląskiego znów szykuje się do budowy linii kolejowej na lotnisko. Podległa mu Dolnośląska Służba Dróg i Kolei właśnie ogłosiła przetarg na wykonanie specjalnej analizy dla tego połączenia (8 km). Ma ono biec z Dworca Głównego PKP do stacji Wrocław Zachód, przez tereny w pobliżu lotniska, przejęte przez samorząd od Agencji Mienia Wojskowego i przekazane spółce Port Lotniczy Wrocław.

Czytaj także: Wrocław: Oddaj krew z kierowcami MPK

Ten wariant przebiegu kolejowej trasy forsował były marszałek Marek Łapiński, który w październiku 2010 r. przed wyborami samorządowymi zapewniał nawet, że poszukiwanie wykonawcy rozpocznie się w drugiej połowie tego roku. Ale czy taka linia będzie w ogóle potrzebna, to się dopiero okaże.

- Studium wykonalności, którego wykonanie zleciliśmy, ma odpowiedzieć na pytanie, ile będzie kosztować budowa tej linii i jaką liczbę pasażerów będą przewozić jadące tam pociągi i w jakim czasie - wylicza Roman Głowaczewski, dyrektor DSDiK. Dodaje, że dopiero kiedy ta analiza powstanie, dowiemy się, czy roboty przy niej ruszą. Firma, która otrzyma do wykonania to zadanie, ma wykonać studium do końca sierpnia.

Koleją do lotniska mieliśmy jeździć na Euro 2012. Tory miała położyć spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, która starała się o dofinansowanie tej inwestycji z Unii Europejskiej. I choć miała je otrzymać, to zrezygnowała. Dlaczego?

PLK tłumaczyła, że nie ma pieniędzy na tzw. wkład własny, by się do tej inwestycji dołożyć. Jej koszt kolejarze oszacowali na 140 mln zł. Za te pieniądze miało powstać ok. 4 km torów z Żernik do nowego terminalu. To wtedy Marek Łapiński wymyślił, że można wykorzystać bocznicę na byłym lotnisku wojskowym. Projekt miałby być znacznie tańszy niż przedstawiony przez PKP PLK. M. Łapiński ocenił koszt na 60-70 mln zł.

Dzisiaj pewne jest tylko jedno. Kibice, którzy do Wrocławia przyjadą na mecze, na lotnisko będą jeździć tylko autobusami komunikacji miejskiej.

- Najważniejsze jest, żeby ta linia była - przekonuje dzisiaj Marek Łapiński, obecnie wicemarszałek województwa. Dodaje, że na jesieni zarząd podejmie decyzję, w jakim zakresie i w jakim terminie tę inwestycję realizować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto