Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Coraz więcej ulic w centrum chcą zamykać dla aut. Która następna?

Marcin Torz
Tomasz Hołod
Zamkowa to kolejna ulica w ścisłym centrum miasta, którą urzędnicy zamykają dla samochodów. Która będzie następna?

Kilka lat temu ratusz zapowiadał, że ulice na Starym Mieście staną się niedostępne dla samochodów, gdy zostaną otwarte nowe parkingi pod pl. Nowy Targ (wakacje) i przy NFM (koniec przyszłego roku). Magistrat potwierdził ten zamiar przy okazji prezentacji dokumentu "Wrocławska polityka mobilności".

Urząd nie ujawnia szczegółowych planów, ale mieszkańcy Starego Miasta głośno mówią o swoich potrzebach. Skarżą się zwłaszcza na hałasy na Antoniego. Przy tej ulicy w budynku kina Nowe Horyzonty działa kilkupoziomowy parking.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: SEZON MOTOCYKLOWY ROZPOCZĘTY (ZDJĘCIA)

Bartosz Kosmala, radny osiedlowy ze Starego Miasta, postuluje, żeby ulica była dostępna wyłącznie dla mieszkańców, klientów parkingu oraz dostawców sklepów i lokali gastronomicznych.

Na Włodkowica obowiązuje zakaz wjazdu od strony Krupniczej z wyjątkiem tych, którzy chcą dojechać do posesji. Zakaz jest jednak powszechnie ignorowany przez kierowców. Nie dość, że auta wciąż tam wjeżdżają, to jeszcze samochody parkują na chodnikach i utrudniają poruszanie się pieszym.

Jeśli niedostępne dla aut stałyby się ulice: Zamkowa, Antoniego i Włodkowica, ubędzie nam ok. 400 miejsc parkingowych. A gdy zaczną działać parkingi w NFM i pod pl. Nowy Targ, miasto wypowie wojnę źle parkującym kierowcom.

ZOBACZ WIZUALIZACJE ULICY ZAMKOWEJ

- Nie zgadzamy się na to, by uliczki były oblepione autami - mówi Elżbieta Urbanek, dyrektor departamentu infrastruktury i gospodarki w magistracie. - Po otwarciu tych parkingów nikt nie będzie się mógł tłumaczyć, że nie ma gdzie postawić samochodu.

Jakie są powody tej decyzji? Przez to, że ulice w ścisłym centrum są przejezdne, pieszy czuje się na nich jak intruz. Wrocławianin, który chce pospacerować po Starym Mieście, czy turysta, który pragnie obejrzeć zabytki, nie uczynią tego w spokoju. Bo prawie wszędzie są samochody, które utrudniają swobodne przemieszczanie się. Dochodzi też do wielu awantur, ponieważ auta parkowane są w niedozwolonych miejscach.

Po drugie, samochody hałasują i śmierdzą. Nie dość, że zatruwają życie mieszkańcom najstarszej części miasta, to jeszcze sprawiają fatalne wrażenie na przyjezdnych. Pić kawę w ogródku przy ul. Włodkowica i jednocześnie wdychać spaliny przejeżdżającego samochodu - to nie należy do przyjemności.

Ponadto uliczki Starego Miasta nie mają już roli komunikacyjnej. Głównie jeżdżą nimi ci, którzy chcą zaparkować. Gdy powstaną duże parkingi pod pl. Nowy Targ i w Narodowym Forum Muzyki, sytuacja znacznie się zmieni. Przykładem jest ulica Oławska. Jeszcze kilka lat temu samochody jeździły nią bez ograniczeń. Ulica zamieniona w deptak teraz tętni życiem.

WARTO WIEDZIEĆ: BĘDZIE BULWAR IM. KACZYŃSKICH

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto