- Tam jest piękna sala, świetna przestrzeń wystawiennicza. Wspaniały, kasetonowy sufit, piękne okna. I ogromne możliwości aranżacyjne - przekonuje wiceprezydent Adam Grehl, który nad inwestycją będzie czuwał razem z dyrektorem Muzeum Miejskiego Maciejem Łagiewskim.
- Ten pomysł miałem w głowie już od dawna. Kiedy przygotowywałem wystawę na 1000-lecie Wrocławia, nie miałem wątpliwości, że ostatnie kilkadziesiąt lat w polityce powinny ilustrować fotografie, a całą resztę sali trzeba oddać teatrowi, który odcisnął niezwykłe piętno na tamtych czasach, ale też i sprawił, że Wrocław stał się znany w świecie - przyznaje Maciej Łagiewski i podkreśla, że prezydenta Rafała Dutkiewicza nie trzeba było długo przekonywać do tego pomysłu. Bo w dyspozycji muzeum jest spuścizna Henryka Tomaszewskiego, twórcy Teatru Pantomimy, która stanowiłaby trzon nowej placówki. To meble, osobiste pamiątki, biblioteka, lalki, fragmenty scenografii, kostiumy, ale też zapisy filmowe słynnych spektakli i dokumentacja fotograficzna.
Zobacz więcej projektów ESK 2016 we Wrocławiu
- Jesteśmy dopiero na początku prac nad koncepcją wystawy, ale sala, którą będziemy adaptować pomieści i odtworzony fragment garderoby teatralnej, i ekspozycję zachowanych fragmentów scenografii i miejsce, w którym zwiedzający będzie mógł obejrzeć spektakl, na przykład słynne "Hamlet - ironia, żałoba" czy "Rycerzy króla Artura" - zapowiada Adam Grehl.
A Maciej Łagiewski przyznaje, że taki spektakl będzie można zobaczyć mając za plecami odtworzony gabinet Tomaszewskiego. - Jerzemu Grotowskiemu wystawiliśmy swoisty pomnik, honorujący jego dokonania. To Instytut im. Jerzego Grotowskiego. Teraz przyszedł czas na Henryka Tomaszewskiego, który na każdym kroku podkreślał, że jest wrocławianinem. Pamiętam, kiedy wygłaszałem laudację w związku z przyznaniem mu Nagrody Kulturalnej Śląska, podkreślając, że jest między innymi twórcą Teatru Pantomimy, to mocno pokreślił, że to wrocławski teatr, a on z naszym miastem jest bardzo związany - dodaje Łagiewski, który nie kryje, że zbiory teatralne Muzeum Miejskiego są bardzo bogate i do tej pory nie było możliwości ich pełnego wyeksponowania. To się zmieni w 2016 roku - wtedy bowiem wrocławianie będą mogli zacząć odwiedzać Muzeum Teatralne im. Henryka Tomaszewskiego. Zobaczą tam również prace Franciszka Starowieyskiego, Zofii de Ines czy rodziny
Jędrzejewskich przez lata współpracujących z wrocławskimi teatrami. - Jak nam powiedział prof. Janusz Degler, nasz wybitny teatrolog, nie kryjący radości z decyzji o powstaniu tego muzeum, to świetny moment. Bo żyją wciąż osoby znające te wybitne postaci światowego teatru, ale jest też młode pokolenie świetnych badaczy, którzy zajmują się nim naukowo. W nowej placówce będzie można wykorzystać ich wiedzę - podkreśla wiceprezydent Grehl.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?