Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław. 3-latek bawił się tuż przy ruchliwej ulicy, a jego ojciec siedział... pijany na ławce

r
fot. pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Wrocławscy policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który mając ponad 2.6 promila alkoholu w organizmie „opiekował się” swoim synem. Zdarzenie miało miejsce tuż przy jednej z ulic na terenie Placu Grunwaldzkiego. Niebezpieczną sytuację zauważył wcześniej przejeżdżający tamtędy kierowca i zawiadomił funkcjonariuszy. 3-latek biegał bowiem tuż przy ulicy, a jego opiekun siedział na znajdującej się nieopodal ławce.

Mężczyznę zatrzymano, a chłopiec trafił pod opiekę matki. Jeśli zgromadzony materiał dowodowy wykaże, że poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie, naraził dziecko na bezpośrednie zagrożenie utraty życia lub zdrowia, grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze pionu prewencji z wrocławskiej Komendy Miejskiej Policji, interweniowali wobec pijanego mężczyzny, który w takim stanie „opiekował się” swoim 3-letnim synkiem. Mundurowi natychmiast pojechali na jedną z ulic w rejonie Placu Grunwaldzkiego, po otrzymaniu informacji od zaniepokojonego zaobserwowaną sytuacją kierowcy. Mężczyzna zauważył bowiem małego chłopca, który bawił się i biegał przy jednej z ulic. Jego opiekun, niestety siedział pijany, na znajdującej się nieopodal ławce.

Badanie alkomatem przeprowadzone przez policjantów wykazało, że 34-latek ma ponad 2.6 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi ustalili, czy ktoś z rodziny może zająć się chłopcem i trafił on pod opiekę matki.

Jeżeli teraz okaże się, że mężczyzna poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie, naraził dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

- Każdy z nas powinien się czuć współodpowiedzialny za bezpieczeństwo i mając wiedzę o innej osobie łamiącej prawo lub sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu innych, zawiadomić odpowiednie służby, aby funkcjonariusze mogli podjąć natychmiastowe i skuteczne działania. Tak było właśnie w tym przypadku, bo jeden z kierowców nie pozostał obojętny, gdy zauważył zagrożenie i być może właśnie dzięki temu oraz szybkim działaniom policjantów — nie doszło do tragedii - informuje aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto