Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wracam w piątek - Piotr Świderski już zdrowy, Hans Andersen - również

Wojciech Koerber
– Powiedziałem trenerowi, że będę gotowy do występu w meczu z Adrianą. Ale nie wiem, czy pojadę. To była tylko deklaracja z mojej strony – mówi wychowanek WTS-u.

– Powiedziałem trenerowi, że będę gotowy do występu w meczu z Adrianą. Ale nie wiem,
czy pojadę. To była tylko deklaracja z mojej strony – mówi wychowanek WTS-u.

Od wypadku Piotra Świderskiego, w którym złamał kość łódeczkowatą w prawym nadgarstku, minęły już niespełna dwa miesiące. W piątek zawodnik trenował na Stadionie Olimpijskim po raz pierwszy po kontuzji, a pojutrze winien wrócić do ligowego składu Atlasa.

Nie czas na piwo
– Mam nadzieję, że tak będzie, choć to zależy nie tylko od moich chęci, ale także od mojej ręki i sztabów trenerskich, które są nade mną – tłumaczy Świder. Wiele będzie też zależeć od ręki Marka Cieślaka, która może zawodnika wpisać do podstawowego składu, na rezerwę lub – teoretycznie tylko – skreślić. A co zrobi?
– Piotrek znajdzie się pod numerem 16. W składzie będzie nie tylko Kenneth Bjerre, ale również Hans Andersen. Rozmawiałem z nim i wiem, że z jego zdrowiem jest bardzo dobrze. Nawet lepiej niż z moim czy z pańskim (trener to jednak wie wszystko – red.). Nie ma paniki. A że Hans mówił o tygodniowej przerwie? Wypadek miał w sobotę, a mecz jest w piątek, więc tydzień minie. Poza tym to nie jest spotkanie o pietruszkę. Toruń walczy przecież o pierwszą czwórkę – wyjaśnia szkoleniowiec WTS-u.
Wygląda więc na to, że Świderskiego możemy zobaczyć w piątek na torze, ale nie musimy. – Ja ze swojej strony zrobię wszystko, by być gotowym. W niedzielę trenowałem też w Rawiczu, korzystając z gościnności działaczy Kolejarza, którym jestem wdzięczny za pomoc. Na twardym torze problemów nie miałem. W piątek będzie pewnie przyczepniejszy, ale nie sądzę, bym nie utrzymał bryki. Zresztą cały czas trenuję poza torem. Nie jest tak, że leżę na plaży z piwem. Przy 40-stopniowym upale też zapieprzamy – wyjaśnia jeździec. Na myśli ma zajęcia u dr. Misiaka w Lesznie (m.in. praca nad refleksem), w których bierze udział z wielkopolską grupą: Robertem Miśkowiakiem, Ronniem Jamrożym i Piotrem Dymem.

Za granicą nie zapomnieli
Bierzący sezon jest dla Świderskiego wyjątkowo deficytowy. Liga trwa już trzy miesiące, a on uzbierał tylko 22 punkty i 6 bonusów. Z powodu kontuzji ominęły go też występy w Szwecji (Bajen Sztokholm) i w Anglii (Peterborough Panters).
– W poniedziałek rozmawiałem z Perem Jonssonem, pytał o moje zdrowie, także w Szwecji wiedzą jak przebiegało leczenie. W końcu tygodnia mamy się zdzwonić i ustalić jakiś plan. Z działaczami z Anglii też jestem w kontakcie – kończy rekonwalescent. •

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto