Workation, czyli praca pod palmą. Tak hotele kuszą freelancerów

Workation polega na łączeniu pracy zdalnej z wypoczynkiem, czyli na świadczeniu pracy z ośrodka turystycznego lub innego miejsca atrakcyjnego dla turysty. Osoby korzystające z workation przeważnie wynajmują pokoje lub apartamenty w kurortach słynących z turystów, np. na Wyspach Kanaryjskich. Dzięki temu mogą pracować w pięknym otoczeniu, a czas wolny spędzać jak na wakacjach.

Na południe Portugalii bez testu

W pierwszej połowie listopada bastionem tzw. podróżników cyfrowych, czyli osób, które mogą pracować z dowolnego miejsca na ziemi (głównie freelancerów), stało się południe Portugalii. Przykładowo, w chwili powstawania tego materiału, aby wyjechać do tak malowniczych miejsc jak Madera, nie trzeba było nawet robić testów na obecność wirusa SARS-CoV-2.

Hotel z salą konferencyjną i fotelami biurowymi

W internecie nie brakuje ofert skierowanych do osób, które mają chęć spędzić czas na południu. Serwis dw.com podaje przykład oferty Robinson Club, spółki TUI. Odważni, którzy podjęli się pracy w ośrodku wypoczynkowym należącym do firmy, mogli połączyć obowiązki z urlopem.

Robinson Club zachęcał freelancerów do zamieszkania w hotelu u wybrzeży Algarve. Goście dostali do swojej dyspozycji ergonomiczne fotele biurowe, sale konferencyjne oraz support IT. Biuro przygotowało podobne oferty można na kanaryjskiej wyspie Fuerteventura.

Najem długoterminowy w niższej cenie

Pracowników zdalnych stara się także przyciągnąć stolica Balearów, Palma na Majorce. Tutejsza organizacja turystyczna zachęca pracowników zdalnych, aby spędzali zimowe miesiące na południu Hiszpanii. Dzięki jej zabiegom lokalne hotele są otwarte na najem długoterminowy, również w sezonie zimowym. Decydując się na dłuższy pobyt, goście mogą liczyć na niższe ceny najmu. Ze względu na niedobory gości inicjatywa została pozytywnie przyjęta przez branżę hotelarską.

Zwolnienie z połowy podatku na 7 lat

Pomysł na przyciągnięcie cudzoziemców ma także Grecja. Mimo obowiązujących w Europie obostrzeń tutejszy rząd przygotowuje ustawę, która ma zachęcić do przyjazdu w celach zarobkowych specjalistów. Jeżeli cyfrowi migranci wskażą Grecję jako swoje miejsce zamieszkania, będą mogli uzyskać zwolnienie z połowy podatku PIT na siedem lat. Grecki rząd liczy na to, że uda mu się skłonić do powrotu osoby, które opuściły kraj ze względu na kryzys gospodarczy, ale jest także otwarty na pracowników z zagranicy.

Projekt nie zakłada wprowadzenia progu dochodowego, ani ograniczeń związanych z rodzajem wykonywanej pracy. Wiele wskazuje na to, że przepisy zostaną wprowadzone jeszcze w tym roku, a z ulgi podatkowej będzie można zacząć korzystać już w przyszłym roku.

Instytut Ifo, na który powołuje się dw.com szacuje, że „potencjał pracy zdalnej wynosi od 17 do 42%”. Z „workation” mogą więc skorzystać tysiące pracowników. Niestety część osób nie jest w stanie pełnić swoich obowiązków z domu, a w konsekwencji drugiej fali koronawirusa wiele państw wprowadziło lockdown. Problemów może także nastręczyć rozliczenie podatków w rodzimym kraju.