MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wojno poczeka

(ZJ, DASZ)
LUBIN Wiesław Wojno wciąż jest trenerem Zagłębia Lubin. Tak zadecydowała wczoraj rada nadzorcza miedziowego klubu. Obecny opiekun lubinian nie może być jednak pewien swej posady, gdyż działacze prowadzą rozmowy z trzema ...

LUBIN Wiesław Wojno wciąż jest trenerem Zagłębia Lubin. Tak zadecydowała wczoraj rada nadzorcza miedziowego klubu. Obecny opiekun lubinian nie może być jednak pewien swej posady, gdyż działacze prowadzą rozmowy z trzema szkoleniowcami z byłej Jugosławii!

- Dzisiejsze posiedzenie rady nadzorczej nie wypowiedziało pracy trenerowi Wojnie - powiedział nam Jerzy Koziński, prezes zarządu Zagłębia Lubin. - Naszym zdaniem trener Wojno nie osiągnął zadowalających go i nas wyników. Statystyka sześciu punktów w sześciu meczach jest lepsza od tej jaką miał jego poprzednik, ale trudno być z niej szczęśliwym (zespół nie wykonał zadania wywalczenia określonej liczby punktów w ostatnich meczach - przyp. red.). Istnieje jednak możliwość, że zatrudnimy trenera zagranicznego, a trener Wojno będzie pracował u nas jako II szkoleniowiec. Jeśli w ciągu miesiąca nie pozyskamy nowego trenera, to wszystko pozostanie po staremu. W tej chwili mamy trzech kandydatów z krajów byłej Jugosławii i toczymy z nimi rozmowy. Uważam, że jest wielce prawdopodobne, że ktoś z nich będzie pracował w naszym klubie już w rundzie wiosennej - oświadczył Koziński.
Wszystko zatem wskazuje, że Wojno i tak pozostanie w klubie, zwłaszcza że sam na naszych łamach stwierdził, że rola prawej ręki renomowanego szkoleniowca z Jugosławii nie będzie dla niego ujmą. Na razie jednak musi poczekać na to, co przyniosą negocjacje z zagranicznymi coachami. Jeśli w nowym roku poprowadzi trening Zagłębia jako I trener, to w takiej roli przystąpi do drugiej rundy rozgrywek.

Krytyczna rada

Rada oczywiście krytycznie oceniła dokonania piłkarzy w rundzie jesiennej, co nie powinno być zaskoczeniem. Uznano, że na efekty pracy Wojny (jeśli dalej będzie I szkoleniowcem) można oczekiwać dopiero w rundzie wiosennej. Taką samą decyzją wykazał się zarząd Zagłębia w grudniu 1994 roku. Wówczas to Wojno jesienią przejął zespół po Mirosławie Draganie. I także nie nastąpił cud. Dopiero solidnie przepracowana przerwa zimowa i kilka ciekawych transferów sprawiło, iż lubinianie z zespołu ocierającego się o strefę spadkową, awansowali na 4 miejsce, premiowane startem w pucharze UEFA. - Decyzja rady jest wielkim wyzwaniem. Zarówno dla mnie, jak i przede wszystkim dla piłkarzy. I tego zaufania nie możemy zawieść. To zarazem motywacja do jeszcze bardziej wytężonej pracy - powiedział nam Wiesław Wojno, który ma świadomość że już wkrótce ktoś może zająć jego miejsce.
Dodać należy, że oprócz przewidywanych zmian na stołku trenerskim podczas zebrania rady nie zadecydowano o żadnych innych roszadach personalnych. Ci, którzy widzieli byłego selekcjonera - Jerzego Engela w charakterze asystenta prezesa Jerzego Kozińskiego, muszą obejść się ze smakiem...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto