MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wodzu na Kowno!

Paweł Pluta
WROCŁAW Piłkarze ręczni Śląska będą w niedzielę walczyć w Kownie z Granitasem o ćwierćfinał Pucharu EHF. Legenda światowego szczypiorniaka, Jerzy Klempel mówi o meczu i... kulisach swojej kariery.

WROCŁAW
Piłkarze ręczni Śląska będą w niedzielę walczyć w Kownie z Granitasem o ćwierćfinał Pucharu EHF. Legenda światowego szczypiorniaka, Jerzy Klempel mówi o meczu i... kulisach swojej kariery.

* Pierwszy sukces w pańskiej karierze sportowej...
- W 1968 roku mistrzostwo Polski juniorów z drużyną Odry Opole w... hokeju na lodzie. Dwa lata później trafiłem na trening szczypiornistów Gwardii Opole, a po kilku miesiącach zadebiutowałem w I lidze i w dwumeczu z Pogonią Zabrze rzuciłem 20 bramek. W 1971 roku grałem już w Śląsku, a niedługo potem w reprezentacji.
* A w 1978 roku grał pan już ze Śląskiem w finale Pucharu Europy, w którym ulegliście SC Magdeburg...
- Na pewno siódemka WKS-u była wtedy lepsza od Niemców. Finał graliśmy jednak w Magdeburgu. Dzień przed finałem na kolacji, gospodarze posadzili nas na sali według określonego klucza. Następnego dnia dziwnym trafem nasi najlepsi zawodnicy kiepsko się czuli. Ja rzuciłem tylko 2 bramki - to niemożliwe! Nikt jednak nie złapał nikogo za rękę, ale żal pozostał, bo przegraliśmy dwiema bramkami.
* Rewanż tyle, że na reprezentacji NRD wzięliście w 1982 roku podczas MŚ...
- Wcześniej w styczniu 1982 roku wszyscy kadrowicze zostali skoszarowani w ośrodku milicyjnym w Poznaniu. Przez 3 miesiące przyggotowań niewiele widzieliśmy poza halą i koszarami. Już na MŚ, w meczu z NRD na 3 sekundy przed końcem rzuciłem bramkę, która pozwoliła nam później wywalczyć brąz.
* Jak udało się panu wyjechać do RFN w 1982 roku, w czasach stanu wojennego?
- Już wcześniej miałem wiele propozycji nielegalnego pozostania na zachodzie, ale nie żałuję, iż grałem przez wiele lat w Polsce. W końcu, kiedy miałem prawie 30 lat mogłem wyjechać. Sprawę załatwiano na szczeblu ministerstwa obrony, bo byłem zawodowym żołnierzem (st. chorąży sztabowy - przyp. red.). Za mój transfer GUKFiS skasował ok. 500 tys. dolarów.
* A co dostał WKS Śląsk za najlepszego na świecie gracza na prawym rozegraniu?
- Komplet dresów, strojów, piłek, obuwia i... magnetowid.
* Pamięta pan swój debiut w Bundeslidze?
- O tak, po długiej podróży dotarłem do Goeppingiem w czwartek, a w sobotę w dniu meczu poznałem wszystkich zawodników. Na meczu było 6 tys. ludzi, wygraliśmy 21:20, a ja rzuciłem 14 goli. W sumie w 6 meczach trafiłem do bramki rywali 78 razy i utrzymaliśmy się w lidze.
* W Niemczech zrobiło się o panu głośno, także ze względów pozasportowych...
- To za sprawą mojego menedżera, który ujawnił w "Bildzie" mój kontrakt z klubem. Mnie zawieszono na rok, a zespół zdegradowano do II ligi. Na szczęście karę skrócono do pół roku i pomogłem FA Goeppingiem wrócić do Bundesligi.
* Ile zarabiał pan wówczas w Niemczech?
- Oj dużo. Już po pierwszym miesiącu pracy na Zachodzie mogłem sobie kupić w Polsce willę.
* Dziś pańscy podopieczni nie mają takiego komfortu do pracy...
- Zawodnicy muszą być opłacani i myślę, że jesteśmy już w Śląsku bliscy wyjścia z impasu. O potencjale siódemki Śląska mówi się nie tylko w kraju, ale i Europie. Ten zespół może i zasługuje na to, aby walczyć o mistrzostwo.
* Dlaczego więc trener kadry Bogdan Zajączkowski nie ma jakoś przekonania do graczy Śląska?
- Każdy selekcjoner ma swoją koncepcję i styl. Ja też budowałbym kadrę inaczej. Widzę, że jest w niej miejsce dla kilku graczy, którzy są lepsi od powołanych reprezentantów. Dziwię się, że w reprezentacji nie gra np. Mirosław Gudz ze Śląska, czy np. Jacek Będzikowski, który z powodzeniem występuje w Bundeslidze.
* Ostatnio Śląskowi dwukrotnie nie wystarczała w pucharach sześciobramkowa zaliczka przed rewanżem. W niedzielę w Kownie macie szansę przełamać złą passę...
- Trenujemy pod kątem gry Litwinów i mam nadzieję, że tym razem 6 goli wystarczy, a Kowno zostanie zdobyte.

Jerzy Klempel
* ur: 23.04.1953 w Międzylesiu
* zamieszkały: Wrocław - Krzyki
* rodzina: żona Barbara, syn Bartosz (26 lat).
* przebieg kariery jako zawodnik: Gwardia Opole (1970-71), Śląsk Wrocław (1971-82), FA Goeppingen (1982-91). Obecnie trener Śląska.
* sukcesy jako zawodnik: 8-krotny mistrz Polski ze Śląskiem; 222 występów w reprezentacji Polski, 18 występów (rekord) w reprezentacji świata; brązowy medalista IO w Montrealu (1976) oraz MŚ w Niemczech (1982); król strzelców IO w Montrealu i Moskwie oraz MŚ w 1978 i 82 roku; jedyny w historii gracz w historii, który 3 razy z rzędu był królem strzelców Bundesligi (ogółem 1147 goli, średnia w sezonie: 9,8 gola/mecz).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto