Zakończyły się konsultacje społeczne projektu Polityki Mobilności we Wrocławiu. Brali w nich udział m.in. członkowie Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej, którzy chcą, żeby 70 procent dróg w mieście objąć ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Ich zdaniem poprawi to bezpieczeństwo na drogach, zmniejszy hałas, a rowerzyści nie będą musieli uciekać z jezdni na chodniki. Pomysł wywołał sporo kontrowersji, także w Internecie.
Zobacz też: Łapcie sprawców a nie ofiary! Wrocławska Inicjatywa Rowerowa apeluje do policji
"Ręce, nogi, cycki opadają, serio – komentuje Joanna na Facebooku Rowerowego Wrocławia. - Jestem rowerzystką, nie chcę ograniczenia prędkości, te wasze wymysły robią normalnym rowerzystom antyreklamę. Najlepiej w ogóle zamknąć miasto na ruch samochodowy, po co się ograniczać. Absolutnie wystarczą te ograniczenia, co już są, jeszcze jakby służby wymogły stosowanie się do nich, to by było pięknie”.
Z kolei Marcin uważa, że wystarczy egzekwowanie kar "za przekroczenie 50-tki". "30-stka niech zostanie na osiedlach, jak jest” – dodaje.
"Kulawy pomysł"
Zdaniem Kamila, pomysł WIR-u nie jest trafiony. "Idiotyzm! Jestem rowerzystą i uważam, że pomysł jest nie tyle kulawy, co upośledzony. Może 15 km na godzinę będzie jeszcze bezpieczniej?” - pyta.
Xamil ma podobne zdanie na ten temat: "Ludzie cisną od świateł do świateł często grubo ponad 50 km/h, mając w nosie limity. To samo będzie przy 30 km. Trzeba więc dążyć do lepszej egzekucji obecnego prawa, a nie tworzyć nowe martwe zapisy” – pisze na formu Skycrapercity.
Piotr, rowerzysta z Wrocławia raczej postawiłby na edukację a nie ograniczenia prędkości. - Ograniczenie nic nie zmieni w tej sprawie – uważa.
"Zróbmy to dla wspólnego dobra"
Są jednak i pozytywne opinie. Internauta o nicku rog popiera pomysł Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.
"Ludzie, to naprawdę tak ciężko zrozumieć, że w miastach, gdzie jest procentowo większy ruch pieszo-rowerowo-publiczny, żyje się po prostu przyjemniej? - pisze na forum Gazety. - Mniej spalin, ciszej, więcej przestrzeni dla ludzi zamiast parkingów i trzypasmowych dróg dla samochodów. Na zachodzie do tego już dawno doszli, ale niestety u nas większość ma gdzieś jakieś wspólne dobro, bo ważne, żebym ja jechał 60km/h przez centrum miasta, bo nie chce mi się czekać” – komentuje.
Z kolei Kasia, rowerzystka z Wrocławia uważa, że inicjatywa WIR-u jest fajna, ale mało w Polsce realna.
A Wy, co sądzicie o propozycjach Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej?
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?