Wiosna w salonach samochodowych

Polacy częściej wybierają się na zakupy
Prawie 22 tysiące nowych samochodów kupili Polacy w marcu. To prawie o jedną piątą więcej niż w lutym – wyliczył instytut Samar, zajmujący się badaniem rynku motoryzacyjnego. I chociaż sprzedaż i tak była o prawie 10 procent niższa od marca ubiegłego roku, to dilerzy, którym zaglądało w oczy bankructwo, mogą mieć powód do zadowolenia.
Ogółem w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku sprzedano w Polsce ponad 58 tysięcy nowych samochodów. Najlepiej w tym zestawieniu wypada Toyota, której udało się w tym czasie sprzedać prawie 8 tysięcy aut.
Czy to już koniec kryzysu na rynku nowych samochodów? Rafał Orłowski, dyrektor Polskiej Izby Motoryzacji, studzi emocje.
– Myślę, że główną przyczyną marcowego wzrostu sprzedaży była przedłużająca się zima. Klienci mogli odkładać decyzję o kupnie i teraz te wyniki się skumulowały – uważa Rafał Orłowski. Według niego jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie, aby mówić, że salony odbiją się od dna. Na takie stwierdzenia trzeba poczekać jeszcze kilka miesięcy.
Nie można także mówić o tym, że na sprzedaż przestały mieć wpływ masowo sprowadzane z zagranicy używane auta. Powód? Klienci przebierają w nich jak w ulęgałkach, więc ceny kilkuletnich samochodów poszły mocno w dół. A ludzie kalkulują tak: kupię nowy, ale najpierw muszę sprzedać stary.