Dzikie zwierzęta coraz bliżej ludzi?
- Trzeba spojrzeć na to z różnych stron. Po pierwsze zwierzęta stają się bardziej synantropijne, czyli przyzwyczajają się do ludzi i zaczynają korzystać z różnego rodzaju dobrodziejstw - z ich punktu widzenia. Nasze śmietniki są bogatą spiżarnią dla niektórych gatunków zwierząt i z tego tytułu podchodzą znacznie bliżej nas. Mówimy tu o drobnych zwierzętach typu lisy. Zjawisko trwa już od lat
– zauważa Jacek Szymków. Jak dodaje, tego typu zdarzenie można było zauważyć niepodal wolsztyńskiej smażalni ryb, gdzie zapach żywności zachęcił do odwiedzin zwierzęta.
- Podobna sytuacja jest w przypadku śmietników, stąd apel aby zamykać pojemniki. Może to być niebezpieczne dla zwierząt, ponieważ zdarzają się np. zakrztuszenia lub połknięcia plastikowych opakowań czy folii
– zauważa. Jako przykład zwierząt zbliżających się do ludzi podaje do niedawna płochliwe żurawie.
- Nagle znacząco skróciły dystans do człowieka i bez problemu można podejść do nich na 100 czy 200 metrów
– mówi.
Wilki są widywane częściej, ponieważ wzrasta wielkości populacji
Pojawiają się w miejscach, gdzie gatunek ten nie był obecny przez kilkadziesiąt lat. Poza tym ludzie wchodzą z zabudową do miejsc zamieszkałych przez zwierzęta.
- Wystarczy zerknąć przez okno i widzimy te zwierzęta, stąd wrażenie, że podchodzą bliżej nas. W ślad za zwierzyną pojawia się np. wilk. Jednak to dotyczy wszystkich gatunków zwierząt. Poza tym większość z nas dokumentuje wszystko, co widzi i natychmiast wrzuca do różnego rodzaju mediów, co też wpływa na nasze wrażenie, że takich sytuacji jest sporo
– wyjaśnia.
„Wilk o tyle różni się od pozostałych gatunków, że jest na naszym terenie gatunkiem stosunkowo nowym”
Zdaniem Jacka Szymkowa, należy postawić znak równości między tym, czy jest to sarna, wilk czy dzik.
- Te wszystkie czynniki mają wpływ na nasze obserwacje. Wilk o tyle różni się od pozostałych gatunków, że jest na naszym terenie gatunkiem stosunkowo nowym. Od kilkunastu lat sporadycznie pojawia się na naszym terenie i populacja się rozwija
– zaznacza.
Biorąc pod uwagę te wszystkie kwestie, o których wcześniej wspomnieliśmy, odnosimy wrażenie – jak twierdzi Jacek Szymków – że wilki są coraz bardziej widoczne, pomijając sam wzrost populacji, który również na to wpływa.
„Wilcza rodzina bytuje na obszarze 300 tysięcy kilometrów kwadratowych”
- Wilki od kilkunastu lat kręcą się na naszym terenie. Kilkakrotnie miałem sygnały, że można je spotkać w okolicy Wolsztyna. W zeszłym roku były widziane np. przechodzące przez drogę. Wilcza rodzina bytuje na obszarze 300 tysięcy kilometrów kwadratowych. To zasięg pięciu-sześciu nadleśnictw, także te same wilki są widziane u nas, w Grodzisku, Sławie czy w Kościanie
– mówi Jacek Szymków.
Warto pamiętać, aby zachować ostrożność i nie zbliżać się do nieznanych nam zwierząt. Najlepiej od razu skontaktować się z policją, strażą miejską czy nadleśnictwem.
Numery alarmowe:
- Komenda Powiatowa Policji w Wolsztynie 47 772 82 00
- Straż Miejska w Wolsztynie 68 347 45 60
- Nadleśnictwo Wolsztyn 68 384 21 46
Zobacz także
- Wilki podchodzą pod domy. Dziś rano zauważono je w Grodzisku
- Gmina Przemęt to prawdziwe zagłębie szparagowe! Pola uprawy liczą ponad 300 hektarów
- Rzeczywistość przerosła marzenia. Tak będzie wyglądał pokój Roksany i Wiktorii
- Kobieta wyrzuciła śmieci do lasu. Zdradził ją list przewozowy
- Parowozownia zacznie zarabiać na przewozach turystycznych? Takie są plany dyrektora
- Torty Ewy Wajs zachwycają wyglądem i smakiem! W jej pracowni powstają dzieła sztuki
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?