Wiemy, co nam grozi - Samba Ba, Gorząd i Konieczny mogą dołączyć do Górnika

Od czwartku kolejnym naszym klubem, wobec którego Wydział Dyscypliny PZPN wszczął postępowanie, jest Górnik Polkowice. Wcześniej w związku z aferą korupcyjną centrala zajęła się Zagłębiem Lubin. Ale nie tylko te dwa kluby są w tarapatach. Działacze zajmują się już także Arką, Górnikiem Łęczna (ekstraklasa) oraz KSZO, Podbeskidziem, Zagłębiem Sosnowiec i Zawiszą (II liga). Wszystko wskazuje na to, że ewentualne kary kluby dostaną przed startem kolejnego sezonu. Degradacją ma zostać ukarana Łęczna, a surowymi karami minusowych punktów pozostałe kluby.

– Musimy się z tym problemem zmierzyć, mimo że w klubie nie ma już większości osób z niechlubnego okresu. Od czwartku jestem z regulaminem dyscyplinarnym za pan brat. Wiem, że grozi nam degradacja. Ale mimo to liczę, że skończy się na karze minusowych punktów – mówi Michał Lulek, dyrektor Górnika. – Tak naprawdę jednak nie wiadomo, jak to się skończy. Może się okazać, że prokuratura ma dowody na korupcję w 90 procentach klubów I i II ligi. Jak wówczas mają wyglądać rozgrywki? – pyta Lulek.
W obliczu ostatnich wydarzeń nie dziwi, że do ponownej pracy w klubie nie przyjęto byłego kierownika drużyny Mariusza J., któremu prokurator latem postawił zarzuty. – Miał szkolić naszych trampkarzy. Ale po długiej dyskusji w gronie pracowników klubu zdecydowaliśmy, że do nas nie wróci. Jego czas w piłce minął – zaznacza Lulek.
W cieniu wydarzeń w PZPN-ie piłkarze Górnika przygotowują się do sezonu. Do drużyny może wkrótce przyjść trzech kolejnych graczy. Po 15 stycznia pojawi się Sebastian Gorząd (Arka). Kilka dni wcześniej na testy przyjedzie Senegalczyk Pape Samba Ba (Lech). Działacze rozmawiają także z Bartłomiejem Koniecznym, który jesienią grał w barwach Widzewa.