Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

We Wrocławiu powstał pierwszy w Polsce bank twarzy osób o egzotycznej urodzie

Bartłomiej Knapik
Założyciele UCA (od lewej): Janusz Dziuba, Sławomir Ziobrowski, Roger Ondoua, Mateusz Czajkowski oraz Robert Parcia.
Założyciele UCA (od lewej): Janusz Dziuba, Sławomir Ziobrowski, Roger Ondoua, Mateusz Czajkowski oraz Robert Parcia.
Założyciele nie obiecują kokosów i kariery, ale po cichu liczą na sukces. Modele mówią, że to tylko zabawa. Ale nigdy nie wiadomo, co przyniesie Karolina ma 23 lata. Jej ojciec jest Wietnamczykiem, a matką Polka.

Założyciele nie obiecują kokosów i kariery, ale po cichu liczą na sukces. Modele mówią, że to tylko zabawa. Ale nigdy nie wiadomo, co przyniesie

Karolina ma 23 lata. Jej ojciec jest Wietnamczykiem, a matką Polka. Sympatyczna wrocławianka studiuje na V roku Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu i jest jedną z twarzy United Colors Agency. – Jestem za niska na modelkę. Te mają co najmniej 176 centymetrów wzrostu, a ja mam o 10 mniej – mówi Karolina, którą do zgłoszenia się do agencji przekonał kolega. – Jeśli pojawię się w jakimś teledysku, to będę miała pamiątkę dla dzieci – śmieje się.
– Nigdy nie zastanawiałam się, czy chcę coś reklamować. Ale lubię muzykę i mogłabym grać w teledysku – przyznaje Muni, Tanzanka, która studiuje we Wrocławiu. Dla niej bank twarzy to „fun”, czyli zabawa. – Najważniejsze jest to, że można tu spotkać ciekawych ludzi – dodaje.
– Byłam tancerką, potrafię śpiewać i lubię, jak mi robią zdjęcia, ale chyba nie rzuciłabym studiów – dodaje Nemaya, również z Tanzanii.

Nie tylko pieniądze
Quang, który studiuje finanse
i bankowość we wrocławskiej Akademii Ekonomicznej, chciałby pójść w ślady ojca i związać się
z biznesem. – Zamierzam zostać w Polsce i zdobyć doświadczenie zawodowe. Potem będę się zastanawiał nad powrotem do domu, do Wietnamu – mówi.
Nemaya też chce pójść w ślady ojca menedżera, kiedy już wróci do domu. A Karolina marzy o własnej knajpce. – Do tego jednak potrzeba kapitału. A tego nie mam – przyznaje i podkreśla, że nie wiąże żadnych większych planów z UCA. Bo też i jej założyciele do ewentualnych sukcesów finansowych swoich twarzy podchodzą ostrożnie.
– Nie obiecujemy nikomu fantastycznej kariery. Nie zakładamy, że wykreujemy gwiazdę. Ale jeśli ktoś ma ochotę zrobić sobie zdjęcia i wystąpić w reklamówce czy teledysku, to oferujemy mu godziwe warunki i opiekę – mówi Janusz Dziuba, jeden z założycieli United Colors Agency.
Czy firma może odnieść sukces? Jej założyciele przekonują, że tak. – Od kilku lat prowadzę agencję reklamową. Parę razy potrzebowałem do reklamówek ludzi o nietypowej urodzie. I miałem ogromny problem. Dlatego jestem optymistą – mówi Janusz Dziuba.
Ale chodzi nie tylko o pieniądze.
– Większość tych ludzi to nasi znajomi. Wiemy, że ci, którzy gdzieś się już pojawiali, byli po prostu oszukiwani. Pracowali tyle samo co Polacy, ale dostawali znacznie mniej pieniędzy – mówi Robert Parcia, jeden z założycieli United Colors Agency. – Dlatego naszym honorowym prezesem jest Kameruńczyk, Roger Ondoua, który patrzy nam na ręce – dodaje.

Egzotyka przyciąga
Czy taka agencja we Wrocławiu to najlepszy dowód na słynną tolerancję Dolnoślązaków? – Tylko raz w ciągu pięciu lat mieszkania we Wrocławiu ktoś wypomniał mi kolor skóry. To było niedaleko Rynku. Większość ludzi, z którymi się tutaj zetknąłem, wie, że świat jest dla wszystkich – mówi Quang.
– Wychowałam się we Wrocławiu i nigdy nie doznałam z powodu swojej inności żadnych przykrości. Przeciwnie. To, że wyglądam egzotycznie, zawsze było moim atutem. Bo egzotyka przyciąga – dodaje Karolina.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto