Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WARSZAWA. Podwyżka gazu pod znakiem zapytania

(JM)
Urząd Regulacji Energetyki broni interesu konsumentów Leszek Juchniewicz, prezes URE, ma jeszcze 20 dni na rozpatrzenie wniosku Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Urząd Regulacji Energetyki broni interesu konsumentów

Leszek Juchniewicz, prezes URE, ma jeszcze 20 dni na rozpatrzenie wniosku Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Tym razem stara się ono o zgodę na podwyżkę średnio o 10 proc., przy czym dla gospodarstw domowych gaz zdrożałby o 4,4-6,2 proc.
Przypomnijmy, że szef URE odrzucił poprzedni wniosek, w którym koncern chciał podwyżki o 15 proc. od 1 lipca. Tę decyzję gazownicy zaskarżyli do sądu ochrony konkurencji i konsumentów, ale ponieważ takie sprawy rozstrzygane są zazwyczaj dopiero po kilkunastu miesiącach, od razu przygotowali kolejny wniosek, spuszczając przy tym nieco z tonu.
– Nie jest istotne, że między oboma wnioskami upłynęło niewiele czasu. Nasi specjaliści muszą dokładnie przeanalizować wszystkie dokumenty, nie będzie żadnego chodzenia na skróty – mówi Agnieszka Dębek, rzeczniczka URE.

Nie wiadomo, jakich argumentów za podwyżką użył tym razem koncern. Poprzednio powoływał się na rosnące ceny na giełdach światowych i konieczność uzupełnienia zapasów po mroźnej zimie. Jednak w praktyce decydujące znaczenie ma umowa z rosyjskim Gazpromem, który pokrywa 60 proc. naszych potrzeb. A ta na razie się nie zmieniła.
Ponieważ od początku 2005 roku cena gazu w Polsce wzrosła aż o jedną trzecią, prezes URE uznał, że kolejna podwyżka zbyt mocno uderzyłaby po kieszeni odbiorców, zwłaszcza tych, którzy wykorzystują gaz do ogrzewania mieszkań i domów, zwiększając ich wydatki w sezonie nawet o 100 zł.
Jeżeli koncern nie znalazł nowego, ważnego argumentu, by przekonać URE, a nic na to nie wskazuje, to prawdopodobnie i ten wniosek przepadnie. Wtedy podwyżka cen gazu byłaby możliwa chyba dopiero od stycznia 2007 roku.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto