Telekomunikacja Polska spiera się z Urzędem Komunikacji Elektronicznej
Nie śpieszcie się z wypowiadaniem umów TP SA – apeluje do jej abonentów Urząd Komunikacji Elektronicznej. Został on dosłownie zasypany pytaniami – Polaków zelektryzowała wiadomość, że UKE naciska, by narodowy operator telekomunikacyjny umożliwił dostęp do sieci nawet tym, którzy nie zamierzają wykupić abonamentu na telefon stacjonarny.
Dziś za najtańszą wersję neostrady zapłacimy miesięcznie 28 zł brutto, ale tylko przez pierwszy rok. Umowa jest trzyletnia, a w dwóch kolejnych latach stawka jest dwukrotnie wyższa – 56 zł. Ponieważ najtańszy abonament telefoniczny kosztuje 50 zł – łączne wydatki wyniosą 80 zł miesięcznie (bez opłat za rozmowy).
TP SA nie zamierza ulec presji UKE i zapowiada nawet skargę do Komisji Europejskiej.
– Wszyscy operatorzy telekomunikacyjni oferują szerokopasmowy internet razem z abonamentem telefonicznym. Sam internet musiałby być droższy – twierdzi Maria Piskier z TP SA.
W tej sytuacji UKE wezwał klientów tej firmy, by zaczekali, aż sprawa całkowicie się wyjaśni, bo mogą ponieść straty finansowe, gdyby przedwcześnie wypowiedzieli obowiązujące umowy z TP SA.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
