Wariat za kierownicą omal nie potrącił wózka!

Auta po obu stronach przejścia zatrzymały się, abyśmy mogli z mężem przejść z wózkiem. Jednak znalazł się kierowca, który z impetem wyprzedził samochodem stojące pojazdy i przejechał przez przejście, niemal uderzając w wózek. Na szczęście mąż wykazał się doskonałym refleksem i ostro cofnął wózek z synkiem, dzięki czemu uniknął potrącenia. Auto odjechało z warkotem, zostawiając za sobą chmurę czarnego dymu (który poleciał wprost na dziecko).

Jestem ratownikiem i wiele już widziałam. Nie udało mi się jednak zachować zimnej krwi w sytuacji, gdy moje dziecko zostało narażone na takie niebezpieczeństwo
przez bezmyślnego kierowcę. Jeszcze długo nie mogliśmy się opanować. Niewiele brakowało, żeby doszło do tragedii.

Zdecydowaliśmy się na zgłoszenie sprawy na policję, która szybko ujęła sprawcę i ukarała go mandatem.

Przekazuję ogromne podziękowania od nas dla funkcjonariuszy za odnalezienie sprawcy i wymierzenie kary w postaci mandatu. Może ten człowiek na drugi raz pomyśli, zanim zacznie szpanować swoim autem? Dziękujemy policjantom za zaangażowanie i poświęcony tej sprawie czas.