Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o Park Grabiszyński nie ustaje. Urząd dalej chce realizować masterplan

R.S.
Społecznicy broniący Park Grabiszyński oraz działacze Partii Zieloni, którzy od początku walczyli w obronie Parku, wręczyli dziś petycję do prezydenta Wrocławia. Swój podpis oddało 2698 mieszkańców. - W parku najważniejsza jest przyroda, to nasze najcenniejsze miejsce do rekreacji i odpoczynku – przekonywali.

- Wręczamy dziś petycję podpisaną przez 2698 osób, z czego 856 podpisów to podpisy ręczne, w większości zebrane od tych mieszkańców Grabiszynka, którzy nie korzystają z Internetu. Mamy jeszcze więcej podpisów niż przy pierwszej petycji. Wybraliśmy ten dzień, bo dziś odbywa się ostatnie posiedzenie obecnej Rady Miejskiej, a my chcemy zasygnalizować, że pewien problem nie został w tej kadencji rozwiązany i po wyborach trzeba się nim będzie zająć – tłumaczy Ewa Zachara, ze Społecznego Ruchu Sympatyków Parku Grabiszyńskiego i współautorka petycji.
- Nadal jesteśmy w najwyższym stopniu zaniepokojeni przyszłością parku Grabiszyńskiego. Mamy powody przypuszczać, że miasto wbrew woli swoich obywateli właśnie realizuje pierwotny masterplan dla parku – z fontanną, prostowaniem tajemniczych alejek, rondkami co sto metrów, rzeźbami i innymi „atrakcjami”. Dlaczego tak sądzimy? Projekty na wszystkie części parku już dawno ruszyły, podczas gdy na protokół z konsultacji przyjdzie jeszcze poczekać. Jak mamy w takiej sytuacji wierzyć w to, że to, co powiedzieliśmy na konsultacjach, zostanie wzięte pod uwagę? – mówi Paweł Pomian, przewodniczący wrocławskich Zielonych i organizator protestów w obronie parku.
Mieszkańcy, którzy uczestniczyli konsultacjach podkreślają, że najważniejszym wnioskiem z konsultacji powinna być ochrona przyrody. - Tylko taki masterplan jesteśmy w stanie zaakceptować. W końcu mówimy o parku, czyli terenie zielonym – dodaje Pomian.
- Są bardzo różne pomysły na to, jak powinna wyglądać zieleń w mieście. Obecny wygląd Parku Grabiszyńskiego w ogromnej mierze wynika z tego, że latami pielęgnowano go w niewłaściwy sposób. Nie niszczmy zielonej enklawy pełnej chronionych gatunków. Niech zostanie dla następnych pokoleń. Chcemy dla parku 3xP: Powiększenie, Pielęgnacja, Przyroda. Chcemy, żeby jego bujna zieleń była profesjonalnie zadbana i cieszyła nas mnóstwem ptaków, wiewiórek i jeży, jak dawniej – wylicza Małgorzata Tracz, kandydatka na Prezydenta Wrocławia z Zielonych.
Działacze oprócz petycji wręczyli prezydentowi Rafałowi Dutkiewiczowi bukiet wyrywanych własnoręcznie przez społeczników siewek klonów. Wyrywają je samodzielnie, ręcznie, aby nie dopuścić do dalszej degradacji parku.
- Wcale chcemy, żeby spacerowiczom spadały na głowę suche gałęzie, a ścieżki zarastały jeżynami. Wyraźnie napisaliśmy w naszej petycji, że jesteśmy za toaletami i alejkami bez dziur. Ale chcemy, żeby pozostał parkiem leśnym, bo takiego go potrzebujemy na południu miasta i takim go kochamy. Podobno mają być jeszcze jakieś kolejne konsultacje, które właśnie teraz miałyby sens. Konsultacje gotowego projektu całkowicie mijają się z celem, choćby dlatego, że nie ma procedury ani funduszu opłacania poprawek. Dlatego składamy naszą petycję – podsumowuje Jolanta Bielańska, współautorka petycji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto