Wałbrzyszanin trafił do ekipy wicemistrzów Polski

Rodzynek w Wiśle
Łukasz Jarosiński j, bramkarz czwartoligowego Górnika/Zagłębia Wałbrzych, wyjechał wczoraj do Krakowa. Z Wisłą zwiąże się pięcioletnim kontraktem.
– Będę trenował z pierwszą drużyną, a grał w rezerwach – mówi 19-letni wałbrzyszanin. – Najważniejsze, że będę mógł uczyć się od najlepszych. Może za rok awansuję do pierwszego zespołu.
W jego macierzystym klubie wszyscy są dumni, że wychowanek trafił do tak utytułowanej drużyny. – Ma ogromne możliwości. Jest młody, wysoki. Jeżeli będzie systematycznie i solidnie pracował, to ma szansę zaistnieć w poważnej piłce – chwali swojego byłego podopiecznego trener Ryszard Mordak, a kierownik drużyny Czesław Zapart dodaje: – To był taki nasz rodzynek. Wiadomo było, że długo go nie utrzymamy.
Dumna jest także rodzina. – On się chyba urodził z piłką – mówi matka Elżbieta. – Będzie mi go brakowało, bo do Krakowa daleko. Na szczęście mam jeszcze drugiego syna, Kamila. Jest młodszy, także gra na bramce, ale nie chce mu się tak pracować jak Łukaszowi.
Starszy z braci został zauważony nie tylko przez Wisłę. – Rok temu byłem sprawdzany przez SMS Łódź. Latem trenowałem w Śląsku, ale działacze się nie dogadali. Jesienią testowało mnie Zagłębie. Nic z tego nie wychodziło, ale nie poddawałem się, tylko trenowałem. No i owoce przyszły – mówi Jarosiński, który za kilka dni wybiera się z zespołem Adama Nawałki na zgrupowanie do Turcji.