W tym roku z mapy Wrocławia znikną dwa wielkie niedzielne bazary

Koniec Niskich Łąk i Świebodzkiego
Po torach obok Dworca Świebodzkiego kiedyś mknęły pociągi. Ostatnio okolice dworca zamieniły się w gigantyczny bazar
Niedzielne zakupy na bazarze na terenie wrocławskiego Dworca Świebodzkiego będziemy mogli zrobić tylko do końca roku. Później targowisko zostanie zlikwidowane. A to na Niskich Łąkach zniknie już pod koniec marca.
- Teren wokół Dworca Świebodzkiego będziemy dzierżawić tylko do końca 2008 roku - przyznaje Grażyna Kopania z PKP Oddział Gospodarowania Nieruchomościami, do której należy plac. A na sam dworzec być może w przyszłości znów będą przyjeżdżały pociągi. Plany zakładają, że Świebodzki może być jedną ze stacji szybkiej miejskiej kolejki.
Z kolei targ na Niskich Łąkach zniknie z powodu zbliżających się mistrzostw Euro 2012. - Niskie Łąki staną się z powrotem obiektem sportowym - tłumaczy Waldemar Biskup, dyrektor Młodzieżowego Centrum Sportu, które od lipca, w miejsce MOSiR-u, zarządza terenem.
- Planujemy modernizację obiektu, m.in. płyty głównej boiska i pomieszczeń, które znajdują się obok niego - zdradza Biskup. Zamknięcie targowiska planowano od kilku miesięcy.
- Początkowo kupcy mieli opuścić teren do końca 2007 roku. Na ich prośbę przedłużyliśmy termin o trzy miesiące - opowiada dyrektor.
Gdzie podzieją się kupcy? Prawdopodobnie część z nich trafi na ulicę Giełdową. Tam, na terenie Dolnośląskiego Centrum Hurtu Rolno-Spożywczego, już w tę niedzielę zacznie działać Giełda Dolnośląska. Ma być czynna co tydzień od godziny 8 do 14.
- Organizujemy w tym miejscu pięć razy do roku OldtimerbazaR, czyli giełdę motocykli i zabytkowych pojazdów - wyjaśnia Piotr Kawałek z firmy PK Serwis, która będzie odpowiedzialna za nowy bazar.
Umowę podpisano już dwa lata temu, kiedy zapowiadano likwidację targowiska na Dworcu Świebodzkim. Na zapowiedziach się jednak wtedy skończyło. - Bazar działał dalej, a do nas - niestety - wystawcy nie przenieśli się. Teraz powinno być inaczej - ma nadzieję Kawałek.
Na razie zainteresowanie nowym targowiskiem jest znikome. Na najbliższą niedzielę zapowiedziało się dotąd tylko 18 wystawców. Niewykluczone, że nowi pojawią się w ostatniej chwili. Do marca kupcy mogą handlować tam bez żadnych opłat. Problemem może być jednak dojazd klientów. W okolice Giełdowej, i Karmelkowej, która jest w remoncie, trudno się dostać.
- W październiku prace drogowe powinny się już jednak skończyć, pozostaje nam więc czekać - mówi z nadzieją Kawałek.