Jak informuje serwis swidnica24.pl, na Rynku ponad 300 widzów przyszło do „Kina pod chmurką”. To miał być początek kulturalnej inicjatywy plenerowej, jednak wszystkie plany pokrzyżowała nawałnica. Świdniczanie mieli obejrzeć dwa filmy - "Morze Potworów" i "Tajne służby". Około 100-metrowy ekran ustawiono u wylotu w ulicę Grodzką.
Zobacz także: Trąba powietrzna zaatakowała okolice Środy Śląskiej
"Konstrukcję stabilizowały dwie kadzie z wodą, każda o wadze 1 tony. Około 21.40 zerwał się gwałtowny wiatr. Dosłownie jeden podmuch wystarczył, by kadź została przesunięta o kilka metrów, a ekran złożył się jak żagiel, opadając na pierwsze rzędy krzeseł" - czytamy w relacji na stronie swidnica24.pl.
Miasto zapowiada kontynuowanie tej akcji w Rynku, gdyż zdążyło się spotkać ze sporym zainteresowaniem.
Zobacz również: Ogromny pożar w zakładzie przetwórstwa tworzyw sztucznych na Dolnym Śląsku
Źródło: TVN24/x-news
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?