W rytmie samby - Śląsk testował Brazylijczyków. Teraz wrocławianie mają wolne

Heverton Cesar Rodrigues Zago i Angelo Antonio Teixeira
to dwaj Brazylijczycy, którzy zagrali w sparingu z Kanią. Obaj nie powalili na kolana
i raczej nie zobaczymy ich w Śląsku

Towarzyski pojedynek z Kanią na sztucznej nawierzchni przy ul. Sztabowej odbywał się systemem hokejowym. Zagrano trzy tercje po 30 minut. Z testowanych Brazylijczyków (wcześniej przebywali w Zagłębiu Lubin) najbarwniejszą postacią okazał się Zago. – Mam 23 lata. Grałem m.in. we Fluminese i Vasco da Gama. Nie boję się walki – zachwalał siebie czarnoskóry pomocnik. To właśnie on w 53 minucie główką pokonał bramkarza przyjezdnych (z rogu centrował Robert Rosiński). W 75 min pokazał jednak latynoski charakter i po przepychance wyleciał z boiska (razem z obrońcą Kani).
– Obaj mają już bilety do Rio. Rozmowy będą kontynuowane w styczniu w Brazylii – mówił menedżer piłkarzy.
Ryszard Tarasiewicz, trener Śląska, pytany o ich przydatność stwierdził krótko. – Nie było sensu, aby ich na siłę trzymać, skoro my mamy przerwę do 5 grudnia. Czy będą grać w Śląsku? Nie wiem, może zostaną już w Brazylii – z uśmiechem odpowiadał szkoleniowiec. Nie zachwycił także Robert Kaźmierczak. Były snajper Gawina miał spore problemy ze skutecznością. – II liga jeszcze nie dla niego. Tu by się przydał Robak z Miedzi – stwierdził jeden ze znanych wrocławskich działaczy.
Teraz gracze Ryszarda Tarasiewicza mają dwa tygodnie przerwy. Później rozpoczną roztrenowanie. •

ŚLĄSK WROCŁAW 1 (0)
KANIA GOSTYŃ 0 (0)
Bramka: Zago (53).
Sędziował: Mariusz Pogórski (Wrocław). Widzów: ok. 350.
I tercja: Janukiewicz – Ignasiak, Sztylka, Naskręt – Zago, Szewczyk, Dudek, Ulatowski, Budka – Angelo, Egharevba.
II tercja: Janukiewicz – Ignasiak, Sztylka, Naskręt – Zago, Szewczyk, Rosiński, Ulatowski, Mróz – Angelo, Egharevba.
III tercja: Hryńczuk – Flejterski, Sztylka, Naskręt – Zago (75 Mróz),
Witkowski, Szewczyk, Kaźmierczak, Wielgus – Kowal, Angelo.