W pogoni za misją

Zmiany we wrocławskim Ośrodku Kultury i Sztuki - Anna Morawiecka-Kowal została zastępcą dyrektora tej instytucji

Nowa zastępczyni Piotra Borkowskiego ma być szefem programowym OKiS-u. Morawiecka-Kowal, dziennikarka, jest życiową partnerką Jarosława Brody, dyrektora wydziału kultury urzędu miejskiego. Czy to zdrowa sytuacja?

Nie widzę nic przeciwko temu - mówi Paweł Moras, także szef wydziału kultury, tyle że w urzędzie marszałkowskim, któremu podlega ośrodek.
Wczoraj Morawiecka-Kowal po raz pierwszy przyszła do pracy. - Jest jeszcze za wcześnie, żeby rozmawiać o konkretach - zaznaczyła i poprosiła, żeby w sprawach programowych zadzwonić do niej za dwa tygodnie. - Przez ten czas powinniśmy wypracować z dyrektorem zarys wspólnej misji. Chcielibyśmy przede wszystkim promować kulturę i sztukę Dolnego Śląska.
Jego zastępczyni jest córką słynnego opozycjonisty Kornela Morawieckiego, absolwentką Uniwersytetu Wrocławskiego, była dziennikarką radiową i szefem redakcji informacji w Polskim Radiu Wrocław. Współpracowała z "Życiem Warszawy" i "Nowym Państwem", była też rzecznikiem kuratorium oświaty. Znajomi z pracy w radiu mówią o niej: "dobry człowiek", jednak o zawodowych osiągnięciach nie mogą zbyt wiele powiedzieć.
Nowa zastępczyni dyrektora jest życiową partnerką Jarosława Brody. Odpowiada on wprawdzie za miejskie środki na kulturę, ale może się przecież o nie starać także finansowany przez województwo OKiS. Czy przyjaciółka dyrektora wydziału kultury nie będzie stawała w uprzywilejowanej pozycji w kolejce po dotacje?
- Nie - odpowiada Jarosław Broda. - Decyzja o jakimkolwiek wsparciu dla instytucji podległej Urzędowi Marszałkowskiemu musi być podejmowana w formie uchwały rady miasta. A tak przemożnego wpływu na ten organ nie mam.
- Nic nie wiedziałem o tych rodzinnych powiązaniach - zaklina się Paweł Moras. - Ale myślę, że to wyjdzie ośrodkowi na dobre. Zależy nam bowiem, żeby nawiązać jak najbliższe kontakty między miastem a województwem.
Skąd tak nagła decyzja o mianowaniu zastępcy dyrektora? - Do tej pory radziłem sobie sam, ale zdarzało się, że odbierałem służbowe telefony nawet na stole operacyjnym - wyjaśnia Borkowski. - Dlatego wystąpiłem do Urzędu Marszałkowskiego o powołanie zastępcy. Znam Annę Morawiecką-Kowal i myślę, że będzie w tym dobra.
Paweł Moras dodaje: - Rozmawiałem z nią raz. Sprawiała wrażenie osoby, która świetnie zna środowisko artystyczne.
Borkowski chciałby podzielić się z nową zastępczynią obowiązkami: on zajmie się finansami ośrodka, ona stroną merytoryczną działalności. Można spodziewać się, że to dopiero początek zmian w OKiS-ie. - Przede mną lektura wyników kontroli, jaką tam zleciliśmy - mówi Moras. - Jednak już gołym okiem widać, że ośrodkowi brakuje wyraźnej misji, którą trzeba nakreślić. Chciałbym, żeby ten team zaczął jak najszybciej nad nią pracować.