MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W nurcie Wisły

Michał Karpiński
Wojciech Łobodziński na kolanach, a Wisła świętuje. Tak było w poprzednim sezonie, 21 maja. Płocczanie wygrali wówczas w Lubinie 1:0. Są więc rachunki do wyrównania.  FOT. WOJTEK WILCZYÑSKI
Wojciech Łobodziński na kolanach, a Wisła świętuje. Tak było w poprzednim sezonie, 21 maja. Płocczanie wygrali wówczas w Lubinie 1:0. Są więc rachunki do wyrównania. FOT. WOJTEK WILCZYÑSKI
Dziś (godz. 18.30) Zagłębie czeka kolejna przeprawa przez Wisłę. Po zalaniu przez krakowską ma być znacznie łatwiej, bo nurt tej z Płocka nie jest specjalnie rwący.

Dziś (godz. 18.30) Zagłębie czeka kolejna przeprawa przez Wisłę. Po zalaniu przez krakowską ma być znacznie łatwiej, bo nurt tej z Płocka nie jest specjalnie rwący. – Z tego, co słyszałem, rywal chce ten mecz potraktować dość ulgowo – przyznaje Wojciech Łobodziński

Głównym wydarzeniem wczorajszego dnia w Lubinie miało być podpisanie nowego, 2-letniego kontraktu przez trenera Franciszka Smudę. Dojdzie do tego jednak najwcześniej w czwartek. – W środę zbiera się rada nadzorcza i dopiero po jej posiedzeniu siądziemy do podpisywania umowy. Z mojej strony jest wola dalszej pracy w Zagłębiu. Chcę dalej budować ten zespół. Podwyżka? Spokojnie, jestem przekonany, że się dogadamy – deklaruje Franz.

Miłość rodem z Płocka
Tymczasem dziś – w razie efektownego zwycięstwa w zaległym meczu z Wisłą Płock – szkoleniowiec Zagłębia może podbić swoją cenę. Z tym samym przeciwnikiem miedziowi spotkają się również – już niebawem – w finale Pucharu Polski (26.04 i 3.05). Dziś za żółte kartki pauzować będzie Michał Chałbiński, zatem odpowiedzialność za strzelanie goli spadnie szczególnie na Wojciecha Łobodzińskiego, byłego gracza Nafciarzy, ale wciąż mieszkańca Płocka. – Kiedyś, grając przeciw Wiśle, czułem specyficzny dreszczyk emocji. Teraz – gdy od mojego przejścia do Zagłębia minęło już trochę czasu – takie mecze traktuję jak każde inne – zarzeka się Łobo, który właśnie w Płocku poznał swoją życiową partnerkę.

Krakowskie zmartwienia
Przed dzisiejszym meczem piłkarze Zagłębia mają konkretny cel – zmazać plamę, jaka ciągnie się za nimi po porażce w Krakowie, gdzie oddali tylko jeden strzał! – Najbardziej zmartwił nas styl, w jakim polegliśmy. Rywal zagrał bardzo agresywnie i cały czas parł do przodu. Myślę jednak, że gdyby Darek Jackiewicz nie zobaczył czerwonej kartki, w końcu złapalibyśmy drugi oddech i mecz wcale nie musiał się zakończyć naszą porażką – zaznacza Łobodziński, dodając: – Gra rywala to jedno, ale zmęczenie to drugie. Nikt w naszej lidze nie jest przyzwyczajony do ciągłego grania co trzy dni. I to w Krakowie też wyszło. Wprawdzie jesteśmy dopiero na półmetku tego kwietniowego maratonu, ale uważam, że to, co złe, mamy już za sobą i teraz będzie tylko lepiej.

Nie dla sportowca ucztowanie
Prawoskrzydłowy nie miał czasu na świąteczne podróże. Do Lubina zjechała więc jego rodzina. – Święta to święta, więc nikt nie przygotowywał potraw specjalnie pod sportowca. Nie kombinowałem. Jadłem to samo, tyle że dużo mniej niż pozostali – śmieje się 23-latek.
Łobodziński, który świetnie rozumie się z Chałbińskim, będzie tym razem zagrywał piłki do innego środkowego napastnika. – Myślę, że szansę dostanie Łukasz Piszczek. Wprawdzie ostatnio grywał na skrzydle, ale na pewno sobie poradzi. To że wystąpimy bez Michała Chałbińskiego, nie znaczy, że stoimy na straconej pozycji. Poza tym – z tego co słyszałem – Wisła podejdzie do tego meczu ulgowo, myśląc już o finale Pucharu Polski. My tak daleko nie wybiegamy. Chcemy wygrać, a potem szykujemy się na Legię – zapewnia lubinianin.•

Program zaległych spotkań 20. kolejki (środa)
* Zagłębie – Wisła Płock (18.30)
* Górnik Łęczna – Groclin Grodzisk Wlkp. (18.30)
* Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin (18.30)
* Wczorajszy mecz Korona – Lech zakończył się po zamknięciu wydania gazety.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto