MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W niedzielę w Bydgoszczy finał MP par klubowych

Wojciech Koerber
Ta impreza, podobnie jak Złoty Kask, od kilku lat traci na prestiżu. Tomasza Golloba już dawno temu przestała interesować Jeszcze w latach 90. wielu chciało mieć medal Mistrzostw Polski Par Klubowych.

Ta impreza, podobnie jak Złoty Kask, od kilku lat traci na prestiżu.
Tomasza Golloba już dawno temu przestała interesować

Jeszcze w latach 90. wielu chciało mieć medal Mistrzostw Polski Par Klubowych. Z każdym sezonem te rozgrywki traciły jednak na znaczeniu. Tomasz Gollob, który wraz z bratem Jackiem czy Piotrem Protasiewiczem kilka razy stawał na najwyższym stopniu podium, woli już odpoczywać z rodziną, niż walczyć o kolejne krążki. Ze startu w eliminacjach zrezygnował w ubiegłym roku i Jaskółki do finału nie dojechały. W tym sezonie było podobnie.
Im Gollob starszy, tym bardziej szanuje swoje kości. A te w finałach MPPK potrafiły głośno trzeszczeć. Dwa wypadki skończyły się tragicznie. W 1987 roku finał odbywał się w Rybniku. Żeby było ciekawiej, w każdym biegu rywalizowało wówczas po sześciu zawodników. W jednym z wyścigów upadł prowadzący Bogusław Nowak (Stal Gorzów). Czwórka rywali go ominęła, ale w leżącego Nowaka wjechał Grzegorz Dzikowski (Wybrzeże Gdańsk). Gorzowianin złamał kręgosłup i do dziś porusza się na wózku inwalidzkim. O tamtym wydarzeniu mówiło się dużo jeszcze przez kilka lat. Dzikowskiemu zarzucono, że jeździł z wadą wzroku.

Zawodnik w kapeluszu
W maju 1991 roku, podczas finału w Gorzowie, ciężkich obrażeń doznał Piotr Pawlicki (Unia Leszno). Przy zderzeniu z bandą również złamał kręgosłup. Po wielu latach rehabilitacji Pawlicki wstał z wózka, ale pełnej sprawności nie odzyskał. Porusza się o kulach. W Lesznie go kochali. Był showmanem i ryzykantem. Na prezentacji pojawiał się w jankeskim kapeluszu, a jeździł z ułańską fantazją. Niestety, do czasu.

U siebie bez medalu
Przed rokiem mistrzami Polski zostali niespodziewanie Dariusz Śledź i Maciej Kuciapa (Marma Rzeszów). Na Stadionie Olimpijskim wyprzedzili – po biegu barażowym – Polonię Bydgoszcz (Piotr Protasiewicz, Robert Sawina, Krystian Klecha) i Intar Ostrów Wlkp. (Michał Szczepaniak, Tomasz Jędrzejak, Piotr Dym). Atlas (Krzysztof Słaboń, Piotr Świderski, Robert Miśkowiak) był czwarty. Jarosław Hampel nie startował, bo dzień wcześniej złamał w Rzeszowie rękę.
Niedzielna impreza to okazja do pościgania się dla Świderskiego. Przed tygodniem wyjechał na tor Polonii tylko raz, zajmując czwarte miejsce. Teraz dostanie zapewne więcej szans. Pamiętajmy jednak, że w każdej ekipie jest też miejsce dla zawodnika rezerwowego.

Finał MPPK – Bydgoszcz, niedziela, godz. 18, Polsat Sport
1. Polonia Bydgoszcz: 1. Piotr Protasiewicz, 2. Robert Kościecha.
2. KSŻ Krosno: 3. Rafał Trojanowski, 3. Robert Wardzała.
3. Unia Leszno: 5. Rafał Dobrucki, 6. Robert Miśkowiak.
4. Intar Ostrów Wlkp.: 6. Mariusz Węgrzyk, 8. Tomasz Jędrzejak.
5. RKM Rybnik, 9 Roman Poważny, 10. Roman Chromik.
6. Włókniarz Częstochowa: 1. Sebastian Ułamek, 12. Sławomir Drabik.
7. Atlas Wrocław: 13. Jarosław Hampel, 14. Piotr Świderski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto