MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W kolejce po "Żabę"

Małgorzata Smolarek
Małgorzatę Musierowicz przez ponad dwie godziny oblegał tłum fanek i fanów.
 Fot. Tomasz Gola
Małgorzatę Musierowicz przez ponad dwie godziny oblegał tłum fanek i fanów. Fot. Tomasz Gola
Właśnie ukazała się kolejna część „Jeżycjady” – Obiecacie, że jej nie stratujecie? – tym pytaniem zaczęło się spotkanie. I wbrew pozorom, nie chodziło o muzyczną megagwiazdę, ale o ...

Właśnie ukazała się kolejna część „Jeżycjady”

– Obiecacie, że jej nie stratujecie? – tym pytaniem zaczęło się spotkanie. I wbrew pozorom, nie chodziło o muzyczną megagwiazdę, ale o Małgorzatę Musierowicz, która w sobotę odwiedziła wrocławskie targi książki, promując swoją najnowszą powieść

Jej pojawienie się wystarczyło, żeby w ciągu czterech targowych dni sprzedać ponad pięćset egzemplarzy „Żaby”.
Spotkanie zaplanowano na dwie godziny, potem miało być podpisywanie książek przez autorkę. Do skutku doszedł tylko drugi punkt programu. Na rozmowę nie było czasu ani warunków. Po dwóch godzinach pracy z długopisem Musierowicz musiała się przenieść na stoisko wydawcy, by kontynuować rozdawanie autografów, a kolejce wielbicielek nie było końca. Stały w niej dzieci z podstawówki i panie w wieku mocno zaawansowanym. – Piszę pracę magisterską o Musierowicz – mówi Agnieszka Kononowicz, studentka polonistyki Uniwersytetu Wrocławskiego. – Postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym.
Co ją urzekło w „Jeżycjadzie”? – Ciepło i dobro, panujące w opisywanym przez nią świecie. Tak różne od tego, co widzimy wokół.
W książkach Musierowicz można znaleźć to, czego brakuje we współczesnym świecie: czytelne hierarchie, tradycyjne wartości. Tu nikt nie ma wątpliwości, co jest dobre, a co złe. Część krytyków zarzuca autorce sagi o Borejkach, że jej powieści są przesłodzone, nieprawdziwe. Musierowicz śmieje się z tych zarzutów i sugeruje, by każdy pisał tak, jak czuje.
Poznański dom autorki od lat oblegany był przez rzesze wielbicielek. – Musiałam uciekać z Jeżyc, zaszyłam się w ukryciu – śmieje się pisarka.
Na szczęście nie uciekła od pisania. „Żaba” trafiła do księgarń w piątek, a Musierowicz pisze już kolejną powieść – „Czarna polewka” ukaże się w maju.

Kim jest Żaba?
Bohaterka najnowszej powieści Musierowicz to siostra Fryderyka Schoppe, studenta astronomii i chłopaka Róży Pyziak. Akcja „Żaby” rozpoczyna się w dniu wstąpienia Polski do UE. Hildegarda Schoppe, czyli Żaba, obchodzi 15. urodziny. Jej brat wyjechał na stypendium do USA i nie zamierza wracać, mimo że Róża jest w ciąży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W kolejce po "Żabę" - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto