W Jeleniej Górze będzie odlotowo. Powstanie tu Europejskie Centrum Lotów Falowych

Promocja na skrzydłach
Wiatry wiejące nad Kotliną Jeleniogórską pozwalają wzbić się szybowcom na wysokość ośmiu tysięcy metrów. Dzięki tak sprzyjającym warunkom klimatycznym stolica Karkonoszy zasłynie w całej Europie

Piloci nie muszą wybierać się aż do Finlandii, aby poszybować na rekordowych wysokościach. – Karkonosze, jak mało które góry w Europie, świetnie się do tego nadają – zapewnia Jacek Musiał, dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego. Zgadza się z tym Jakub Frątczak z Krakowa, który chętnie tu przyjeżdża. – Bo mam naprawdę znakomite warunki do latania szybowcem – przyznaje pilot.

Powrót do tradycji
Skoro nad Kotliną Jeleniogórską można wzbić się w powietrze nawet na wysokość ośmiu tysięcy metrów, władze aeroklubu chcą otworzyć w stolicy Karkonoszy Europejskie Centrum Lotów Falowych. Ma to być największy ośrodek szkolenia szybowników w Europie. Byłby to powrót do przed- i powojennych tradycji, gdy region słynął ze szkolenia pilotów.

Góry bez granic
Centrum, przy współpracy pilotów z Czech, ma ruszyć w tym roku w ramach projektu „Karkonosze bez granic”. – Wracamy do specjalizacji szkolenia szybowników w lotach falowych – zaznacza Jacek Musiał.
Jeleniogórski Ośrodek Szybowcowy przed laty osiągał w tej dziedzinie niespotykane rekordy. Jednym z nich jest rekord Lidii Pazio z 1961 roku. Pilotka pobiła wtedy dwa rekordy świata w kategorii szybowców wielomiejscowych. Wzbiła się na wysokość 8804 m.
Władze aeroklubu chcą wykorzystać wyjątkowe warunki klimatyczne i ściągnąć w Karkonosze zagranicznych pilotów. – Zorganizujemy obozy, na których spotykać się będą wielbiciele tego sportu z całej Europy – zapowiada Musiał. Już w tym roku Jelenią Górę odwiedziło ponad trzydziestu pilotów z innych krajów. Byli to m.in. Niemcy, Czesi, Szwedzi oraz Finowie.

Aktywny wypoczynek
Sporty lotnicze świetnie rozwijają się również w regionie wałbrzyskim. Pod Wałbrzychem zorganizowano pierwszy w Polsce kurs instruktorów paralotniarstwa. Później w Górach Suchych w pobliżu przygranicznego Mieroszowa powstała szkoła latania. Szkolą się tam miłośnicy paralotni i lotni. Zarówno 15-latkowie, jak i 70-latkowie. Ten sport przyciąga coraz większe rzesze turystów z Polski, Czech i Niemiec. Cieszą się z tego powodu właściciele restauracji i pensjonatów z regionu. W tej chwili podpisaliśmy umowę o współpracy z lotniarzami ze Słowacji. Wiosną planujemy wspólne imprezy i zloty – mówi Andrzej Binkowski, szef szkoły latania.

NA CZYM POLEGAJĄ LOTY FALOWE
Najczęstsze i najlepsze warunki dla lotów falowych występują zwykle późną jesienią i wczesną wiosną. Ma to miejsce, gdy wieje wiatr halny. Ciepłe i wilgotne powietrze przemieszczające się szybko z południa napotyka na przeszkodę w postaci łańcucha górskiego. Przekraczając go, wznosi się. Przed szczytami gór powstaje tzw. mur halniakowy. Kończy się on na linii grzbietów gór. Nad północnymi stokami gór powietrze opada, a opadając, ogrzewa się. Zachmurzenie znika i pozostaje tylko silny, ciepły wiatr. Falowy lot szybowcem można porównać do surfingu. – Jest to jednak dużo potężniejsze zjawisko – zaznacza dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego Jacek Musiał.