Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W internecie jest już wykaz numerów o podwyższonej płatności

Katarzyna Piotrowiak
"Wygrałeś 40 tys. zł albo najnowszy model BMW" - SMS-y o tej treści otrzymuje wielu mieszkańców regionu. Niektórzy uwierzyli w swoje szczęście, choć nie zgłaszali się do żadnego konkursu! Osobom i firmom, które próbują zarobić na naiwności ludzkiej, fantazji nie brakuje, dlatego Urząd Komunikacji Elektronicznej opracował właśnie listę numerów o tzw. podwyższonej płatności.

- Wielu ludziom ciągle się marzy, że nagle szczęśliwy traf uczyni ich bogatymi. Dlatego tonący brzytwy się chwyta, a właściciel telefonu SMS-a - mówi prof. Katarzyna Popiołek, psycholog z Uniwersytetu Śląskiego.

Wykaz numerów o podwyższonej płatności ma kilka tysięcy pozycji! Jeśli dostaniemy podejrzanego SMS-a, wystarczy porównać jego numer z wykazem, który jest w internecie i przyjrzeć się, czy rzeczywiście odpowiedź będzie bezpłatna. Jeśli tego nie zrobimy, po jakimś czasie dostaniemy słony rachunek.
Lista jest jawna i będzie na bieżąco aktualizowana. Jeśli więc nadawca SMS-a zapewni, że odpowiedź będzie bezpłatna, podczas gdy drugą cyfrą numeru rozpoczynającego się od "7" jest "5", to znak, że najprawdopodobniej kłamie.

- Numery o podwyższonej płatności zawierają kod. Druga cyfra SMS-a informuje o cenie. Do najdroższych należą SMS-y rozpoczynające się od "9". Na przykład, jeśli na początku SMS-a są cyfry "925", to jego koszt wyniesie 25 zł, jeśli jest to "935", to trzeba będzie zapłacić niemal 40 zł - tłumaczy Piotr Dziubak, rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Ukrycie ceny to nie wszystko. SMS ma przede wszystkim przekonać potencjalnego "gracza", że wygra.

- Pierwsza nagroda została przyznana użytkownikowi... Odpisz "biorę" na darmowy numer. 100 tys. zł nadal czeka! - to tylko jeden z przykładów.

- Na stronach internetowych tzw. specjaliści oferują ostatnio przesłanie diagnozy SMS-em: "sprawdź czy masz wirus świńskiej grypy?", albo nawet "poznaj datę swojej śmierci". Nierzetelne firmy nie podają informacji o rzeczywistym koszcie usługi. W tym przypadku dwa SMS-y pozbawiają nas nawet 60 zł. Działanie jest proste: odbiorca odpowiada na dwa pytania, w których podaje objawy. W odpowiedzi dostaje informację: "twoje odpowiedzi świadczą o tym, że możesz być zarażony, ale najlepiej idź do lekarza i skonsultuj się" - tłumaczy Dziubak.

Urząd chce wprowadzić jednolite przepisy, dzięki którym odbiorca feralnych SMS-ów będzie mógł się odwołać od wysokiego rachunku.

- Regulacje to za mało, jeśli wyłączy się krytyczne myślenie. Pamiętajmy, że sprawcy tego zamieszania żerują na prostych ludzkich odruchach. Musimy przestać wierzyć, że taki SMS odmieni nasz los. Traktujmy je jak śmieci - apeluje prof. Popiołek.

Wykaz numerów o podwyższonej płatności znajduje się na stronie http://www.uke.gov.pl/, w zakładce "regulacje".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W internecie jest już wykaz numerów o podwyższonej płatności - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto