Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gnieźnie też jest problem z dostępnością leków w aptekach

Paweł Brzeźniak, Agata Pustułka
W Gnieźnie też jest problem z dostępnością leków
W Gnieźnie też jest problem z dostępnością leków Dawid Stube/Fotostube
Ogólnopolskie media alarmują, że w wielu aptekach brakuje niektórych leków, często wręcz podstawowych. Pacjenci są odsyłani z kwitkiem, bo zapasów nie ma nawet w hurtowniach. Jak sytuacja wygląda w Gnieźnie?

W "Domu Leków" na ul. Mieszka I brakuje przede wszystkim leków przeciwcukrzycowych i na niedoczynność tarczycy. Podobnie jest w innej aptece w centrum Gniezna, gdzie klienci pytają przede wszystkim o Euthyrox, Glucophage, Symformin, a tych leków brakuje. Większość z nich nie ma swojego zamiennika.

TOP 10 aptek w Gnieźnie - nasze zestawienie

Od miesiąca z problemem mierzą się także farmaceuci "Apteki Społecznej" na ul. Warszawskiej - tam dowiadujemy się, że jeden z leków pojawił się wreszcie w niewielkich ilościach. - Zobaczymy, co będzie w następnych dniach. Wczoraj słuchałam w telewizji ministra zdrowia i rzeczywiście sytuacja nieco się poprawiła - powiedziała nam farmaceutka. W aptece "Piastowskiej" na Roosevelta problem pojawił się 2-3 miesiące temu i dotyczy leków: przeciwzakrzepowych, przeciwcukrzycowych oraz na tarczycę i nadciśnienie. W aptece "Optima" na Kawiarach problem z lekami jest od 3 tygodni i dotyczy głównie medykamentów na tarczycę.

Inaczej sytuacja wygląda choćby w "Primie" na Bednarskim Rynku, gdzie od 2-3 dni sytuacja się unormowała. Farmaceuci wskazują przede wszystkim na to, że pojawił się Euthyrox. Lepiej jest także w aptece na Jasnej i aptece "Kosmy i Damiana" na osiedlu Władysława Łokietka. Ta druga apteka ma kilka swoich oddziałów, więc w razie deficytu danego leku w jednej z aptek, uzupełnia się go z innego oddziału. Do tej pory tak sobie tam radzili. Jest to kolejna apteka, która potwierdza, że największy problem z dostępnością dotyczy leków na tarczycę i nadciśnienie.

Obecny kryzys ma kilka przyczyn:
-Obniżenie cen polskich leków - spowodowało, że stały się łakomym kąskiem i są masowo wywożone za granicę i tam z zyskiem sprzedawane.
- Zmiany na liście leków refundowanych są kompletnie nieprzemyślane i ograniczają dostęp do leków milionom chorych, jak w przypadku cukrzycy. Nie ma też leków, na astmę, alergie, czy choroby tarczycy.
- Produkcję leków uzależniliśmy od rynku azjatyckiego, który nie jest w stanie wytworzyć wystarczającej ilości komponentów.

Rzeczywiście w ostatnim czasie w Chinach, gdzie kupowaliśmy substancje czynne do naszych leków, padło kilkanaście fabryk, co natychmiast odbiło się na polskich odbiorcach. Za chwilę może przynieść podwyżki leków.

Ostatnia lipcowa lista leków refundowanych przelała falę goryczy. Ministerstwo poinformowało, że „na wykazie znajdują się 324 pozycje leków zagrożonych brakiem dostępności na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na dzień 15 lipca 2019 roku”. To jak widać znacznie więcej w porównaniu do poprzedniej listy, gdy zagrożonych pozycji było 288.

Więcej na ten temat

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto