Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W czwartek wyrok

Wojciech Koerber
Los mistrzów Polski spoczął w rękach Aniołów Czy ekipę Atlasa zobaczymy w półfinale play-off? Wiele wskazuje na to, że tak. Rywalem wrocławian winien zostać Unibax Toruń W niedzielę późnym wieczorem Unia Leszno ...

Los mistrzów Polski spoczął w rękach Aniołów

Czy ekipę Atlasa zobaczymy w półfinale play-off? Wiele wskazuje na to, że tak. Rywalem wrocławian winien zostać Unibax Toruń

W niedzielę późnym wieczorem Unia Leszno pokonała na własnym torze Włókniarza Częstochowa 48:42 w rewanżowym meczu I rundy play-off. Tym samym Byki wygrały tę rywalizację, awansując do strefy medalowej. Częstochowian w niej zabraknie. Przegrali oba spotkania z Unią (u siebie 45:48), więc wypadli gorzej od Atlasa, mającego na koncie jedno zwycięstwo. A co z naszą ekipą?

W niedzielę we Wrocławiu?

O tym, czy wrocławian zobaczymy w półfinale, przekonamy się dopiero w czwartkowy wieczór. Tego dnia o godz. 19 rozpocznie się przełożone z niedzieli spotkanie Unibax - Unia Tarnów. Jeśli torunianie wygrają, choćby w najmniejszych rozmiarach (46:44), dostaną się do półfinału, torując jednocześnie drogę mistrzom Polski. I właśnie oba zespoły spotkałyby się już w niedzielę we Wrocławiu, a drugą parę półfinałową utworzyłyby Unia Leszno i Marma Rzeszów. Pytanie, czy torunianie palą się do półfinałowej rywalizacji z Atlasem? Pewnie nie. Więc pogdybajmy.

Co mówią liczby

Gdyby Unibax uległ Jaskółkom 40:50, w półfinale zobaczylibyśmy oba te zespoły - niestety, kosztem WTS-u. Torunianie skończyliby rywalizację z dorobkiem 91 punktów, tarnowianie również. Zwycięzcą pary zostałby Unibax - dzięki wyższej pozycji w tabeli po rundzie zasadniczej. Tarnowianie natomiast walczyliby dalej jako szczęśliwi przegrani. Od ekipy Marka Cieślaka (90 pkt w dwumeczu z Marmą) okazaliby się lepsi o oczko. Czy jednak w czysto sportowej rywalizacji Unibaks może wypaść przed własną publicznością aż tak blado? No i czy warto rezygnować z rozgrywania meczu rewanżowego na własnym stadionie? Jedno jest pewne - los mistrzów kraju spoczął w rękach Aniołów.

Unia Leszno 48
Włókniarz Częstochowa 42
Unia: K. Kasprzak 7+4 (1,2,1,1,2), Batchelor 9+1 (2,3,2,2,0), Baliński 12 (3,2,1,3,3), Miśkowiak 1+1 (0,1,0,0), Adams 15 (3,3,3,3,3), Kajoch 4+1 (2,0,0,-,2), Pavlić 0 (0,0).
Włókniarz: Hancock 10+1 (3,3,1,1,2), Drabik 3 (0,0,2,1), Ułamek 5 (2,2,0,0,1), Richardson 9+3 (1,1,3,3,1), L. Dryml 7+1 (2,u,3,2,w), Mat. Szczepaniak 7+2 (3,1,1,2,0), Miturski 1(1).
* W pierwszym meczu, pod Jasną Górą, Unia wygrała 48:45. Leszczynianie awansowali do półfinału play-off.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto