Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Valentina Lisitsa - gwiazda muzyki poważnej, królowa YouTube (WYWIAD Z GWIAZDĄ, ZDJĘCIA Z KONCERTU)

rsm, jch, oz
Valentina Lisitsa, światowej sławy arystka, mistrzyni fortepianu, zagra w czwartek (20.06) w Sali Koncertowej Radia Wrocław. Przeczytaj naszą rozmowę z artystką.

Jeździ Pani po całym świecie. I chyba jest taka sala koncertowa, która najbardziej się Pani podoba? Do której chciałaby Pani wrócić, w której chciałaby Pani jeszcze zagrać.
Valentina: Bardziej chciałabym wrócić do moich słuchaczy. Oczywiście są takie sale koncertowe, w których występowały bardzo znane osoby. I móc siedzieć na ich miejscu to wielki zaszczyt.

We Wrocławiu będzie Pani grać na znanym fortepianie Bösendorfer z Wiednia, który powinien jutro przylecieć do Wrocławia.
Valentina: On już dzisiaj przyleciał!

Jakie uczucia towarzyszą Pani podczas grania na takim instrumencie?
Valentina: Ten fortepian jest chyba najdroższy ze wszystkich, ponieważ jest ręcznie robiony. Jeżeli porównywać świat fortepianów ze światem samochodów, to jest jak Rolls Royce. Jest unikalny, został zrobiony w Austrii. Jest ich bardzo mało i jest bardzo duży. Ciekawostką jest to, że zrobiony jest z prawdziwego drewna. Jak się go dotknie, to wydaje wibracje, jest jak człowiek.

Koncertowała już Pani w Warszawie. W Polsce to dopiero Pani drugi raz?
Valentina: Tak, w Polsce jestem drugi raz. Pierwszy raz grałam Chopina w Warszawie. Dla mnie była to wielka odpowiedzialność grać jego utwory, ponieważ on ma takie kompozycje, które każdy odbiorca interpretuje na różne sposoby. Nie wszyscy uważają, że tak, jak ja to gram, tak powinno być. Odrzucają odmienne wersje. Natomiast jeżeli chodzi o Beethovena, to wszyscy grają go podobnie. W podobnym tempie, równe odstępy. A Chopin jest wyjątkowym kompozytorem. W jego utworach jest wolność, dlatego jego kompozycje są takie trudne do zagrania.

Czyli w utworach Chopina, każdy ma swoją wizje. A jeżeli chodzi o Beethovena, w czym tkwi jego fenomen?
Valentina: Jak kompozytor stracił słuch, to bardzo przeżywał tę tragedię, chciał popełnić samobójstwo. Wyobraźmy sobie, że malarz stracił wzrok albo pomyślmy o balerinie, która jest sparaliżowana. Dla kompozytora stracić słuch to jest nie do pomyślenia, lepiej stracić rękę albo jeszcze coś. Ale w końcu mamy jednak happy end, zwycięstwo nad sobą. To jest zupełnie inny twórca. Takie dwie skrajności. Muzyka Beethovena nie nawiązuje tak mocno do emocji, bardziej do walki. Bardzo dużo osób lubi jego utwory.

A jaką muzykę lubi Pani grać i jakiej słucha Pani prywatnie, np. robiąc coś w domu? Takiej „dla siebie”.
Valentina: Słucham bardzo różnej muzyki. Jeżeli gdzieś idę, to słucham. Bardzo lubię muzykę ludową. Ta muzyka jest na tyle ciekawa, że mogę jej słuchać bardzo długo. Jest nietypowa, inna. Lubię utwory rosyjskie, ukraińskie, cygańskie. Czasami trzeba odpocząć od muzyki klasycznej.

Nie zamyka się Pani tylko w salach koncertowych. Jest Pani jedną z tych artystek grających muzykę poważną, która robi też karierę w Internecie, mając miliony fanów na YouTube. Milionową publiczność, do której nie zawsze można dotrzeć tradycyjnymi sposobami.

Valentina: Zaczynając, nie wiedziałam, że będę mieć tylu słuchaczy. Teraz mogłoby się wydawać, że wszystko mam. Mam jedno z największych studiów nagrań, gram dużo koncertów. Młodzi ludzie czują opór przed pójściem na koncert, ponieważ myślą, że na takie koncerty chodzą tylko starsze osoby. Myślą, że będą głupio wyglądać. A Internet dał możliwość do dyskusji, mam dużo różnych komentarzy.

Urodziła się Pani na Ukrainie, ale mieszkacie w USA? Gdzie jest Pani dom? Gdzie czuje się Pani jak w domu?
Valentina: Obecnie mieszkamy w Rzymie, ale teraz przebywam w Moskwie, ponieważ nagrywam tam nową płytę. I dzisiaj jadąc samochodem, pomyślałam, jak bardzo chciałabym być w domu, a później zaczęłam się zastanawiać – właściwie gdzie jest mój dom? Dom to jest takie miejsce, gdzie mam spokój. Nie jestem przywiązana do jakiegoś miejsca. Rzym mi się bardzo podoba, mamy piękny ogród. Teraz tam nie jadę, ponieważ jak tam jestem, to zawsze pracuję. Sadzę pomidory, cukinie. W tym roku raczej będę w Moskwie.

A jak podoba się Polska? Jest Pani już drugi raz.
Valentina: Polska mi się podoba. Mój dziadek był Polakiem, tata mojej mamy. Z jego rodziny nikt nie przeżył.

Valentina Lisitsa, pianistka z USA, drugi raz w Polsce i po raz pierwszy na koncercie muzyki Beethovena. Wybrane utwory nie były jeszcze wykonywane w Polsce łącznie na jednym koncercie. Zagra na fortepianie Bösendorfer.

Program koncertu:
Cz. I
Ludwig van Beethoven – VII Symfonia A-dur op. 92
Przerwa ok. 15 min.
Cz. II
Ludwig van Beethoven – V Koncert fortepianowy Es-dur op. 73
Valentina Lisitsa – fortepian

Wykonawcy koncertu:
Valentina Lisitsa – fortepian, USA
Andrej Nikolaev – dyrygent, Szwecja – Opera Królewska w Sztokholmie
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Uniwersyteckiej we Wrocławiu
Fortepian Bösendorfer – model VC 280

Data: 20 czerwca 2019, godz. 19.00
Miejsce: Sala Koncertowa Radia Wrocław

Cena Biletu: parter – I miejsca – 90 zł , II miejsca – 70 zł,
balkon plus strefa VIP – 150 zł (bufety gratis)
Ilość Miejsc: 500
Miejsca: Numerowane

Bilety do nabycia na stronie: http://www.filharmoniauniwersytecka.pl

źródło: materiały prasowe

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto